Cześć!
Cholera, przyznam, że czuję się dziwnie. To nie jest pierwsza opowieść, którą zaczęłam pisać, ale pierwsza, którą naprawdę skończyłam (przynajmniej tom pierwszy.) OFICJALNIE BĘDZIE DRUGA CZĘŚĆ!
I nie ukrywam, że udało mi się dzięki Wam - każde wyświetlenie, polubienie czy komentarz, zachęcały mnie do pisania dalej, ulepszania tej historii, ponieważ ktoś, oprócz mnie chciał ją skończyć.
Mój początkowy pomysł na tą historię był prosty - chciałam napisać o aranżowanym małżeństwie, gdzie ta druga kobieta jest prawdziwą miłością. Nie wiem, czy mi to wyszło i poczuliście odpowiedni klimat, ale nie jest to ważne. Fabuła się skomplikowała i tak naprawdę aranżowane małżeństwo stało się wątkiem pobocznym.
To była historia Valerie, zranionej i pozostawionej dziewczyny, która mimo bogactwa i popularności, czuła dogłębną pustkę. Nie ukrywam, że podczas czytania mogliśmy zobaczyć jej przemianę w psychopatę, który powoli zatraca różnicę między dobrem, a złem. To chyba było dla mnie najcięższe, ale jak wspomniałam na początku - to nie była historia dobrych bohaterów i nią nie będzie.
I historia Luki, bezwzględnego przestępcy, którego zniszczył własny ojciec i próbował nauczyć się odczuwać normalnych emocji.
Bardzo wam dziękuję za obecność, przeczytanie tego dzieła i mam nadzieję, że zostaniecie na drugi tom, który niebawem się pojawi.
Pierwsze informację zapewne pojawią się na moim Twitterze, więc serdecznie was zapraszam!
twitter: withoutsy #bcwatt
tik tok: zauroczono
BARDZO WAM DZIĘKUJE!
Możecie mi dać znać, co wam się podobało najbardziej, aby wiedziała, co zachować w korekcie, której również się podejmę.
Do zobaczenia w kolejnej części, która została zapowiedziana w epilogu - "Jeśli nie mogłam mieć miłości, chciałam władzy."
Przesyłam dużo miłości!