Rozdział 2

1.8K 44 6
                                    

Okazało się, że wraz z  Ivi pomyliłyśmy godzinę kiedy będzie próba i teraz na szybko się szykujemy, bo za godzinę powinnyśmy być na miejscu, a 30 minut tam się idzie. Niestety z tego powodu musiałyśmy odpuścić śniadanie, przez to będziemy mogły dopiero zjeść coś o 18, a jest 10.

- Ivi szybko też chcę się ubrać i umalować!- krzyknęłam i zaczęłam walić ręką o drzwi od łazienki.

- No już, już- powiedziała i po 5 minutach wyszła

- Dobra ja się szybko ubiorę, ubierz buty i zobacz czy na recepcji można zamówić taksówkę, jeśli nie to zaczekaj na mnie w holu, ja za chwilę przyjdę- powiedziałam i szybko weszłam do łazienki

Mój outfits i makijaż, nie lubię się za bardzo
się malować, więc tylko pomalowałam usta, zrobiłam kreski, a na koniec pomalowałam rzęsy.

Mój outfits i makijaż, nie lubię się za bardzosię malować, więc tylko pomalowałam usta, zrobiłam kreski, a na koniec pomalowałam rzęsy

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Szybko wyszłam z pokoju i biegiem zmierzałam w stronę windy, ale oczywiście na zakręcie musiałam na kogoś wpaść

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Szybko wyszłam z pokoju i biegiem zmierzałam w stronę windy, ale oczywiście na zakręcie musiałam na kogoś wpaść. Dosyć mocno uderzyłam w kogoś przez co upadłam na ziemię. Nieznajomy podał mi rękę i pomógł wstać.

-Naprawdę przepraszam nie chciałam- powiedziałam i spojrzałam na osobę, w którą wleciałam był to facet o jasno brązowych włosach i w tym samym kolorze zarostem, kogoś mi przypominał, ale nie wiedziałam kogo.

- Nic się nie stało, ale lepiej następnym razem hamuj na zakrętach- powiedziałam z uśmiechem.

- Z przyjemnością bym jeszcze porozmawiała, ale się bardzo śpieszę- powiedziałam i ominęłam nieznajomego.

Weszłam szybko do windy i nacisnęłam guzik z numerem zero, w momencie kiedy winda zatrzymała się na moim piętrze docelowym wyszłam i zaczęłam przelatywać wzrokiem po holu, aby znaleźć moją przyjaciółkę. Jak ją ujrzałam to patrzyła w telefon przy samym wyjściu, więc w końcu bez żadnych przeszkód ruszyłam do niej szybkim krokiem.

- No ile było można czekać mamy 35 min do próby, więc w tym czasie kiedy ty robiłaś sobie wieczne spa, to znalazłam skrót dzięki któremu dojdziemy w 25 minut, więc jeśli pójdzie wszystko po naszej myśli powinnyśmy mieć 10 minut zapasu - powiedziała w tym samym czasie kiedy ruszyłyśmy w stronę wyjścia.

- Nie robiłam żadnego spa tylko można powiedzieć, że spotkałam przeszkodę na mojej drodze do windy-  odpowiedziałam.

- A przeszkoda w formie człowieka czy przedmiotu- spytałam z uśmiechem i spojrzeniem  mówiącym "Gadaj wszystko".

- No więc jak wyszłam z pokoju zaczęłam biec w stronę windy i na zakręcie wpadłam na faceta z brązowymi włosami i brodą, nie wiem czemu kogoś mi przypominał, ale nie potrafię sobie przypomnieć, jakby chociaż wiedziała na jakiej uroczystości go spotkałam- powiedziałam i westchnęłam.

- O widzę, że to miłość od pierwszego wejrzenia! - powiedziała i zaczęła skakać jak mała dziewczynka, która dostała lizaka.

- Nie uspokój się, nie jest w moim typie chodzi mi po prostu o to, że nie lubię mieć brak wiedzy na jakiś temat - wytłumaczyłam się szybko.

- No uznajmy, że ci wierzę - odpowiedziała i przewróciła oczami.

Okazało się, że dzięki nowej trasie znalezioną przez Ivi droga poszła o wiele szybciej, przez co miałyśmy więcej czasu na zmienienie butów i spytanie się naszej krawcowej jakie modele mamy do danej sukienki. Szczęście jest takie, że nasza krawcowa to wulkan energii i uśmiechu, co powoduje, że ledwo jak się na nią spojrzy to już się wkrada ogromny uśmiech na twarz.

- Dobrze Alice ty do pierwszej sukienki będziesz mieć masz zwykłe zamszowe szpilki, do drugiej będziesz mieć pełne lakierowane szpilki, a do trzeciej trzeciej lakierowane szpilki z paskiem do związania przy kostce, szukałam jak najwygodniejszych, co było trudne, bo musiały jeszcze pasować dizajnem. Ivi ty do pierwszej sukienki masz  beżowe zamszowe botki na obcasie,  a do drugiej białe zamszowe szpilki.

Podała nam buty, a my z nimi poszłyśmy do naszych własnych mini szatni gdzie wisiały już nasze sukienki. Odłożyłyśmy buty obok sukienek i udałyśmy się przed wybieg gdzie za dwa dni będzie siedziała publiczność. Na miejscu spotkałyśmy inne modelki, a na wybiegu stał Tomas, który ustala, która kiedy wchodzi i z jakiej strony przechodzi podczas pokazu.

-Dobrze skoro już wszyscy już są to zaczynamy, więc jak już dobrze wszyscy wiecie pokaz zaczyna się o 20:30, więc, żeby was wszystkich było można na spokojnie przygotować macie być o 16:00 właśnie tutaj i każdemu wtedy wyznaczymy stylistkę i makijażystkę, jeśli ktoś ma pytania do tej sprawy to proszę o podniesienie ręki- rozejrzał się po naszej grupie, ale nikt nie miał, żadnych pytań, no bo w sumie co tu tłumaczyć- Dobrze skoro tą, część mamy za sobą to teraz ustawienie, więc jak widzicie wybieg składa się z 3 ważnych segmentów, czyli 2 wejścia, koło które będzie ruchome i na koniec platforma na środku, na którą będziecie wychodzić na końcu.

-Dobrze skoro już wszyscy już są to zaczynamy, więc jak już dobrze wszyscy wiecie pokaz zaczyna się o 20:30, więc, żeby was wszystkich było można na spokojnie przygotować macie być o 16:00 właśnie tutaj i każdemu wtedy wyznaczymy stylistkę i makij...

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Teraz ustawienie, pokaz zaczyna Alice Evans i wychodzisz z lewego wyjścia, kiedy będziesz właśnie stawać na kole, to z lewego wyjścia wychodzi Suzi Smith mijacie się i od razu po wyjściu zmieniacie ubranie, mam nadzieję, że zrozumieliście, ale to na próbie się okaże, dobra teraz tak po nich wychodzi...-Tomas dalej czytał listę, ale już nie uważałam i skupiałam się na tym jak mam wyjść na wybiegu.

Patrzyłam na siebie w lustrze i ewidentnie mogę powiedzieć, że nie polubię się z tą sukienką, dobra już trudno z tym ważne jest to, żebym się nie wywaliła i będzie dobrze.  Ivi przeglądała się w lustrze za mną, dzięki temu mogłam zobaczyć ją w odbiciu lustra i naprawdę mogę to powiedzieć z bólem dupy, że zazdroszczę jej tej sukienki.

- Evans, Smith wchodzicie, a reszta się ustawia - zawołał nas i klasnął w ręce, żeby zwrócić na siebie większą uwagę.

Jedyne co w tym momencie miałam w głowie to słowa "nie wywal się, nie wywal się". Naprawdę byłam tak zestresowana, że zepsuję sukienkę, albo skręcę kostkę na tej wodzie. Usłyszałam krzyk, że mamy zaczynać. Wyszłam przez przejście z wysoko uniesioną głową i prostymi plecami. Wszystko było dobrze, aż przyszedł moment na koło, szybko postawiłam nogi na kole, zrobiłam na nim 180*C i z niego zeszłam. Przeszłam przez kurtynę i odetchnęłam i co dopiero teraz zrozumiałam, że wstrzymałam powietrze.

Po tej męczącej próbie, wróciłyśmy z Ivi całkiem zmęczone, więc od razu poszłyśmy do apartamentu i zamówiłyśmy jedzenie do pokoju, bo nie miałyśmy siły się stroić i schodzić i tak właśnie znowu spędziłyśmy wieczór na ploteczkach i jedzeniu.

Czekajcie na rozwój sytuacji, bo już niedługo nastąpi.

Xoxo

Two Different Worlds / Charles LeclercWhere stories live. Discover now