Rozdział 28

791 27 11
                                    


Kiedy się obudziłam, wschodziło co dopiero słońce. Czyli raczej sobie długo nie pospałam. Starałam się jakoś wyjść z łóżka tak, aby nie obudzić śpiącej Ivi. Nie ukrywam, ale było to trudną sztuką, ponieważ Ivi zawinęła jakimś dziwnym sposobem kołdrę przez co mnie też wplątała. Po cichu wyszłam z pokoju i udałam się do kuchni po szklankę wody. Jak się mogłam spodziewać nie znalazłam żadnej zwykłej szklanki tylko same kieliszki. Po nalaniu sobie wody wyszłam na balkon, aby trochę się przewietrzyć. Stanęłam na rogu balkonu, odwróciłam się tyłem i wychyliłam się lekko, aby popatrzeć na panoramę budzącego się do życia miasta.

Zaczęłam trochę rozmyślać nad wszystkim, ale też o niczym. Z moich bardzo konkretnych przemyśleń wyrwał mnie dźwięk robionego zdjęcia. Od razu po tym odwróciłam się w stronę dźwięku, oparty o framugę okna stał Jayden.

- Wiesz, że nachodzenie ludzi w środku nocy jest nielegalne?- spytałam, uderzając go pięścią w klatkę piersiową.

- Chyba jak śpimy pod jednym dachem to się wtedy nie liczy- powiedział śmiejąc się ze mnie- czemu nie śpisz, doskonale wiesz, że dam tobie dzisiaj wycisk.

- No chyba sobie żartujesz dzisiaj to ja mam jet lack i będę robić sobie pazurki, a nie jakieś twoje ćwiczenia- zaczęłam marudzić, popijając wodą.

- Alice wiesz o tym, że zbliża się wrzesień, a i tak mieliśmy mało koncertów w tym roku, ale proszę ciebie nie zajedź siebie tak jak ostatnio, że odsypiałaś później dwa dni- powiedział bardziej troskliwym głosem.

- Ooo, troszczysz się o mnie. Ile to lat minęło 7 lat przyjaźni, a 4 lata od tragedii. Dziwię się tobie, że ze mną wytrzymujesz.

- No jakoś muszę, dobra chodź do środka, bo jeszcze się przeziębimy. Miałem jeszcze tobie powiedzieć, że związku z twoim wielkim przybyciem mamy dziś wieczorem wywiad u Ellen.

- Żartujesz sobie, zawsze chciałam mieć u niej wywiad- powiedziałam uradowana.

Jak na porządnych przyjaciół uznaliśmy, że zrobimy śniadanie. Ja jeszcze w między czasie wstawiłam zdjęcie które zrobił mi Jeyden.

📍 New York, USA

👥 @JayRusso@ali_Richards: Czasem na życie trzeba spojrzeć z innej perspektywy 👀

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

👥 @JayRusso
@ali_Richards: Czasem na życie trzeba spojrzeć z innej perspektywy 👀.

19 lipca 2020

Lubi to @gg_giadagianni i 11 079 537 innych użytkowników

@JayRusso: Ale poetka się z ciebie zrobiła🤔
↪️@ali_Richards: Natchnienie mnie naszło😝

@sIvIm: Cudowna jak zawsze, jeszcze raz dzięki za przyjazd🥺💋

↪️@ali_Richards: No problemo🌹

Two Different Worlds / Charles LeclercWhere stories live. Discover now