¹⁴

2K 158 72
                                    

Rozdział z pozdrowieniami dla Quirus
+

Propozycja na dole
+
Nominacja

11 września 2020

Hawks obudził się w zamkniętym pokroju z metalowymi drzwiami. Jego ręce były zakute w kajdany a w skrzydłach nie miał czucia więc bezwładnie zwisały. Po około godzinie usłyszał że ktoś idzie i w drzwiach zobaczył Dabiego. Villan zamiast swojego typowego stroju miał zwykłą jasnożółtą bluzę (bez suwaka) z małą naszywką Spangeboba , niebieskie rurki i czarne pumy.
- Oooo ~ Śpiąca królewna raczyła wstać? - zapytał sarkastycznie po czym dodał- a już myślałem że trzeba pobawić się w jej księcia.
- Skończ- powiedział Hawks czując lekkie pieczenie na policzkach .
- Masz pięć minut na przebranie się - powiedział bliznowaty podając Hawksowi ciuchy - Chodź tu i daj mi ręce- Dodał głosem który przyprawił bohatera odreszcze. Hawks wykonał polecenie i po chwili villan odpiął jego kajdanki z rąk pozwalając mu się przebrać.
Dabi obrócił się i kiedy usłyszał już, spowrotem zakuł ręce bohatera. Teraz Hawks był ubrany w czarne dresowe spodnie i ciemnofioletową zadłużą na niego bluze bez suwaka. Dabi popchnął Hawksa na łóżko po czym podał mu zwykłe czarne skarpety i czerwone trampki.
- Chodź ptaszku , idziemy - powiedział wystawiając dłoń w stronę bohatera. Skrzydlaty podał mu ręce i po chwili byli przy wyjściu z pokoju - Tylko się zachowuj! Obiecałem że będę cię pilnować więc nie utrudniaj mi tego , ani nie zmuszaj do użycia siły - powiedział patrząc na bohatera . Jako że stali kilka centymetrów od siebie, Hawks wyraźnie czuł perfumy piromana oraz jego ciepły oddech przy uchu.
Nie będę , spokojnie — zapewnił bohater z lekko piekącymi policzkami . Dabi otworzył drzwi i przeszli korytarzem na którego końcu się zatrzymali przed drewnianymi drzwiami . Kiedy przez nie przeszli Hawks zauważył nowoczesną kuchnię w czarnym kolorze i 8 osobowy stół z szklaną płytą. Dabi posadził bohatera na jednym z krzeseł po czym poszedł do lodówki.
— Chcesz jajecznicę na bekonie ? Tosty ? — zaczął wymieniać .
— Zrób mi to co sobie robisz — przerwał mu skrzydlaty.
— Dobra , czyli naleśniki — powiedział po czym zabrał się do roboty. Hawks miał czas na rozmyślanie ,,Porwali mnie złoczyńcy , jestem zakładnikiem , jeszcze nie zauważyli że zniknąłem , czyli nie mogę iść do pracy . Ale jednak jestem porwany. Powinienem się bać o życie , a zamiast tego czekam aż jeden z 3 najniebezpieczniejszych złoczyńców zrobi mi śniadanie.... ciekawe . Może spróbuje mnie otrujć? Nie , nie dostał by okupu. Może będzie mnie torturować? Nie , bo po co by mi śniadanie robił . Nie rozumiem"
— Nad czym tak myślisz ptaszku? — spytał Dabi kładąc przed bohaterem talerz z naleśnikami z serem.
— Nie rozumiem dlaczego to robisz — powiedział podnosząc naleśnika , co przez kajdanki było trudne.
— Co robię? — spytał zabierając skrzydlatemu naleśnika i karmiąc go.
— To — powiedział zaczerwieniony Hawks biorąc kęs jedzenia — zrobiłeś mi jedzenie a teraz mnie karmisz — wyjaśnił patrząc w oczy Dabiego. ,,Czemu on ma takie piękne oczy?! " Krzyczał w myślach skrzydlaty
— Mówiłem , jestem za ciebie odpowiedzialny — powiedział villan uważnie patrząc w oczy bohatera.
Kiedy skończyli jeść Dabi odprowadził Hawksa do jego pokoju po czym wyszedł.

,,Nuuudzi mi się ! Co mam tu robić?" Pomyślał bohater patrząc w sufit. Po chwili usłyszał otwierane drzwi. Spojrzał w tamtą stronę mając nadzieję że to Dabi. Nie pomylił się . Przy drzwiach stał piroman z strzykawką w ręce. Keigo który od dziecka bał się igieł skulił się jak ją zobaczył .
— P-po co c-ci igł-a ? — spytał Hawks
— Tu jest środek który musisz zażyć  - muszę ci go wstrzyknąć — wyjaśnił lekko pstrykając w strzykawkę.
— Ni-e da się i-inaczej? — spytał przestraszony heros.
— Niestety nie — powiedział piroman — spokojnie , nie zrobię ci krzywdy.
Hawks spojrzał przestraszony na strzykawkę po czym dostał ataku paniki. Dabi widząc to odłożył igłę na szafkę nocną i zaczął uspokajać Hawksa. Piroman usiadł plecami do ściany i posadził bohatera na udzie , po czym przyciągnął go do swojej klatki piersiowej i zaczął lekko głaskać po głowie , mówiąc przy tym uspakajające rzeczy. Oczywiście skrzydlaty siedział tyłem do strzykawki żeby się nie bał.

Kiedy Keigo usnął Villan wstrzyknął mu lek w skrzydła, po czym cicho wyszedł dając Ptaszkowi odpocząć

><><><><
Ohaio Piździusie <3
Mam dla was propozycję nie do odrzucenia - jeśli do soboty dobijecie 185 opserwojacych - robię maraton!

Jak długi?
Chyba do końca książki

Jakie odstępy czasu?
Codziennie

Coś jeszcze?
NOMINACJA
(Dzięki kajamuriel )

Coś jeszcze? NOMINACJA (Dzięki kajamuriel )

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

1. Nie
2. Do Doniusska
3. 38-39
4. 168
5. Nie wiem
6. Czarna
7. Planer tablicowy
8. _meysiBNHAirb_
Quirus
__Kayo__
klucha_fan
Pervolik-chan
XxPlacusxX
Nightmurrr
shark-Kiri
makaron-chan
x_Neko_Chan_x

Friends forever? ||hotwings||DabiHawks||Where stories live. Discover now