⁴⁴ + info

1.9K 145 173
                                    

20 maj 2021

Toya psychicznie przygotowywał się na ślub , a bracia go uspokajali , gdyż ten strasznie się stresował.
— Wszystko pójdzie dobrze , już my o to zadbamy — zapewnił Natsuo trzymając brata za ramię.
— Najbardziej to się boję reakcji księdza — stwierdził Dabi.
— Halo? Tato? zawołała dziewczynka wchodząc. Mała miała sypać kwiaty , bo chciała , więc Fuyumi i Himiko wybrały jej białą sukieneczkę w kolorowe motyle na dole materiału.
— Tak Fasolko? —  spytał Toya starając się brzmieć naturalnie , by nie zestresować córki.
— Przyszłam pomóc się przyszykować! — powiedziała dumna z siebie dziewczynka.
— Ale już skończyliśmy — stwierdził Natuso pokazując na ubranego w garnitur brata którego (nie pomalowane) czerwone włosy były ulizane.
— Nie — stwierdziła dziewczynka po czym podeszła do ojca i ustawiła mu włosy bardziej naturalne. Po czym rączkami dotknęła blizn  na twarzy i użyła mocy. Po chwili usłyszeli delikatny stukot upadających na ziemię zszywek — teraz gotowe — stwierdziła po czym spojrzała na zszokowane twarze Shotō i Natsuo.
— Jak ?! — spytał Shotō patrząc na brata który wyglądał identycznie jak w dniu w którym uciekł. Może nawet lepiej.
— Nie ważne , lecę ostrzec tatę Keigo żeby się nie przestraszył — powiedziała dziewczynka po czym złapała koszyk z płatkami  kwiatów po które naprawde została przysłana i wyszła.
— Też tak chcę — stwierdził Shotō dotykając blizny na twarzy.

Wszyscy goście siedzieli już na sali i czekali na rozpoczęcie ceremonii . Przy ołtarzu czekał już ksiądz i światkowie - Toga i Shotō. Po chwili wszedł Toya , a wszyscy który nie wiedzieli o braku blizn na twarzy , przez moment zastanawiali się kto to. Dopiero gdy stanął na miejscu pana młodego przy ołtarzu został rozpoznany. Po chwili zaczęła gracz muzyczka i weszła Eri sypiać kwiaty , a za nią Keigo w białym garniaku. Kiedy (jeszcze) Takami zauważył że Toya wygląda tak jak kiedyś ucieszył się jeszcze bardziej. Ceremonia poszła bez żadnych przeszkód i kiedy się zakończyła połowa gości płakała ze wzruszenia. (Do kościoła zaproszono 1A , rodzinę i przyjaciół , a na imprezę tylko ulubionych uczniów Keigo , rodzinę i najbliższych przyjaciół)

Wesele wyszło niezapomniane dla wszystkich. Dużo osób tańczyło i wesoło spędzało czas w trakcie kiedy Keigo Todoroki siedział z Eri Todoroki i Toyą Todoroki ciesząc się że oficjalnie są już rodziną. Hawks nie mógł zbyt tańczyć z powodu zwichnięcia kostki na ,,wieczorze panieńskim" , a Dabi nie chciał tańczyć z nikim innym niż jego mąż. Eri natomiast już nie zmęczyła po tym jak tańczyła z wszystkimi gośćmi. Teraz patrzyli jak inni tańczą.
— Bakugo rucha mojego brata rękami — powiedział Toya do ucha Keigo pokazując głową na tańczącą parę. Bohater zaczął się śmiać. — Tak samo jak ten fioletowy Aziwa — powiedział pokazując głową na tańczące Shinkami. Keigo zaczął mocniej się śmiać , ale starał się to tamować rękami.Fasolko , pójdź zatańcz z wujkiem Shotō. Bo chyba wujek Bakuś się zmęczył. — powiedział Toya a dziewczynka przytakneła.

Większość gości najebała sie w trzy dupy a Eri śmiała się jak pijany wujek Natsuo zarywał do równie pijanego wujka Tenko , pomimo że byli razem. Keigo , Fuyumi , Denki i Eri wypili całe dwie zgrzewki soku jabłkowego bo nie mogli alkoholu. Chwilę później pijany Shinsou podszedł do Denkiego , zarzucił go na ramię i poszli do jednego z pokoji dla gości.

Ich dalsze wspólne życie ułożyło się - ludzie twierdzą że L.O.V. został zniwelowany przez bochaterów - prawda jest taka , że każdy z nich dostał w życiu drogą szansę i znalazł coś w poszukiwaniu czego szedł z dobrej drogi .... Znaleźli upragnioną miłość. — powiedziała kobieta po czym zamknęła książkę.
— Mamo ... Czemu pominęłaś pół przedostatniego rozdziału? — spytała mała dziewczynka leżąc na nogach rodzicielki.
— Bo dziadka poniosła fantazja jak opisywał — powiedziała po czym wstała i odłożyła książkę na półkę.
— A co się tu dzieje? — spytał czarnowłosy mężczyzna wchodząc do pokoju.
Mama czytała mi książkę którą napisał dziadek Toya! — krzyknęła szczęśliwa dziewczynka.
— To super , ale idź już spać Megumi — powiedział facet po czym pocałował córkę w głowe. Dziecko ziewnęło i położyło się do łóżka.
— dobranoc kochanie — powiedziała Eri po czym pocałowała córkę w głowę.
— Dobra , którą konkretniej książkę czytałaś jej? — Spytał Kota siadając z żoną w salonie.
— Autobiografię pisaną w 3 osobie.... Nawet nie wiedziałam że się znaliśmy jako dzieci — powiedział Todoroki patrząc w oczy męża. Po czym wtuliła się w jego tors i usnęła.

><><><><

Haha! Nikt się nie spodziewał takiego końca tej historii!
Mam nadzieję że podobało wam się  <3

Zapraszam do przeczytania innych moich książek oraz dziękuję że towarzyszyliście mi podczas pisania jej!

EDIT:
Ludzie , dużo z was chce kontynuację , ale jej nie będzie.
Książka byłaby wtedy bardzo naciągana oraz nie miałaby sensu.
Wybaczcie ale nie podejmę się dalszej pracy pod tym ff

EDIT 2:
Zapraszam was do mojego nowego ff dabihawks :

Dziękuję za uwagę , miłego dnia

Friends forever? ||hotwings||DabiHawks||Where stories live. Discover now