31

644 38 0
                                    


Po obiedzie mieliśmy godzinę przerwy, postanowiłyśmy się lepiej poznać. Bardzo szybko czas minął nam na miłej rozmowie. W końcu udaliśmy się na salę, rozgrzaliśmy się i zebrałyśmy się na zbiórce. 

-Dobrze teraz podam wam wasze pozycje, będziecie na nich grac do końca obozu. Kato przyjmująca, Suzuki atakująca, Nakamura rozgrywająca, Ito środkowa, Kobayashi środkowa, Yamada libero i Kuroo atakująca. Ustawcie się na boisku.

Tak jak powiedział trener Watanabe tak zrobiłyśmy. W końcu przed nami ustawili się chłopcy, rozpoznałam Atsumu i Sakuse, reszty nie kojarzyłam. Pozostali czekali na swoją kolej. My pierwsze zagrywałyśmy. Wzięłam piłkę i odeszłam 6 kroków w tył, odbiłam kilka razy piłkę i usłyszałam gwizdek. Wyrzuciłam ja wysoko w powietrze i uderzyłam w stronę Atsumu, który próbował przyjąć, ale piłka źle się odbiła i poleciała na aut.

-Mai ty chcesz mnie zabić!?

-Już tak nie przesadzaj!

Mój następny serwis uderzył idealnie pomiędzy Tsumu a jakimś szatynem i żaden z nich nie odebrał, bo się nie zgrali. Następną zagrywkę udało im się odebrać z trudem. Set wygrałyśmy z wynikiem 25-21. Pokazałam język blondynowi, a ten się odwrócił sfochowany. W końcu mieliśmy na dziś koniec, czas do kolacji spędziłam na rozmawianiu z Yamadą. Na kolacji byłam jedna z pierwszych osób i usiadłam przy wolnym stoliku.

-Jak ci dzień minął?

-Było świetnie, a ty Kageyama?

-Poznałem kilka interesujących osób.

-Mai! Kageyama, mogę się dosiąść?

-Siadaj Atsumu-san.

Blondyn usiadł obok mnie i oparł swoją głowę o moje ramię. Kageyama na nas dziwnie patrzył.

-Maiuś skąd znasz Kageyamę?

-Chodzi ze mną do Karasuno.

-Znacie się?

-Mai nie mówiła o mojej wspaniałej osobie?

-Tsumu o kim ty teraz mówisz? Nie znam żadnej wspaniałej osoby.

-To było nie miłe!

-A więc ja i Atsumu poznaliśmy się kilka lat temu na mieszanym obozie siatkarskim dla dzieci, okazało się, że nasi ojcowie byli przyjaciółmi, ale stracili kontakt i postanowili go odbudować.

Zadzwonił do mnie telefon, odeszłam kilka kroków i odebrałam.

-Cześć kotek jak tam obóz?

-Bardzo dobrze, poznałam kilka fajnych osób, a jak tam u was? Shoyou wam nie dokuczał?

-Właśnie w jego sprawie dzwonię.

-Co zrobił?

-Wkradł się na obóz do Shiratorizawy, na którym jest Tsukkishima.

-CO ZROBIŁ!?!

-Spokojnie sytuacja opanowana! Jutro Daichi ma z nim porozmawiać.

-Dobrze, że on tam jest, ja muszę kończyć, kocham cię!

-Ja ciebie też!

Usiadłam ponownie obok blondyna.

-Co zrobił Sho/ Hinata?

-Sho?

-Tak na niego mówię, Mai nas ze sobą zapoznała dwa lata temu.

-Shoyou wkradł się na obóz Shiratorizawy.

-Tylko ten boke by to zrobił.

-Już ja mu karę załatwię.

-Ja się zbieram, dobranoc.

Kageyama poszedł i zostawił mnie z Miya.

-Jaką karę wymyśliłeś dla niego, PRAWICZKU?

-Ja nie jestem....

-Wait a damn minute.... wy....

-Tak.

-Kto jest top?

-...ja...

-Czyli cała nasza trójka ma to już za sobą, ale i tak ty byłeś ostatni.

-Jak ja waszej dwójki nienawidzę.

-I tak wiem, że nas kochasz.

-Proszę wszystkich o uwagę! Dziewczyny proszę abyście za 5 minut były na sali, mam wam coś do ogłoszenia, dziękuję.

-Dobra Tsumu ja się zbieram.

-Bye.

Weszłam na salę i stanęłam obok Ito, po minucie byłyśmy już wszystkie. Trenerzy podeszli do was.

-Jest kilka kwestii, które chcemy poruszyć.

-Zacznijmy od tego, że z naszej reprezentacji ubyło 7 zawodniczek. Na ten obóz zaprosiliśmy w sumie 12 zawodniczek, które zwróciły naszą uwagę, jednak 5 z nich odmówiło.

-Z powodu, że jest was siódemka, postanowiliśmy, że wstąpicie na ich miejsce. Jutro Zmierzymy jak wysoko skaczecie, waszą wagę i wzrost. Zapewne dostałyście już stroje. Gdy skończy się obóz oficjalnie przedstawimy was jako reprezentantki naszego kraju.

-Treningi naszej drużyny odbywają się tutaj co dwa tygodnie od soboty rano do niedzieli wieczorem, dlatego pamiętajcie o rzeczach na nocleg. To chyba wszystko, idźcie spać, bo jutro będzie trening popołudniowy na siłowni.


Siostra kocura w karasunoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz