1.

2.3K 120 34
                                    

Gdy wróciłam do domu razem z Shoyou, czekał na nas gotowy posiłek. A tak dokładnie to shioyaki zrobione przez mojego tatę. Po posiłku zaczęliśmy oglądać Attack on Titan, w środku odcinka zadzwonił do mnie mój brat. Więc przeprosiłam shoyou i wyszłam z pokoju

-Cześć krasnalu! Jak tam mecz twojego przyjaciela?- Ja go zabiję za tego krasnala- Jak on miał...Ji.. nie to chyba było coś na Hi...

-Hinata, nie potrafisz tego zapamiętać?- Nie wiem jakim cudem on jest w klasie 2-5 ze swoją głupotą - I nie nazywaj mnie krasnalem, ŻYRAFO!

-Jasne, jasne to jak jego mecz, bo to dzisiaj tak?

-Trafił na silną drużynę, ale się nie poddawał. Wszyscy byli zszokowani jak zobaczyli jego skoki.

-Kiedy go poznam? Przyjaźnisz się z nim od 1 klasy, a nawet go nie znam. a przypominam ci, że jestem twoim bratem.

-Czy to moja wina, że gdy byłeś u nas rok temu, to on akurat był chory i nie mógł wyjść z domu?

-Tak, bo to ty wrzuciłaś go w zaspę śniegu.

-Ale może to i lepiej, że go nie poznałeś.

-A to niby dlaczego? Jestem twoim bratem, muszę wiedzieć z kim się zadajesz!

-Właśnie dlatego! Pamiętasz sytuację jaką odpierdoliłeś pół roku temu?

-Ej! Należało się temu kosmicie! Jeszcze by cię zabrał na swoją planetę! Moja siostra jest za młoda na chłopaka!

-Oikawe bolały plecy przez cały tydzień! A poza tym JA I OIKAWA JESTEŚMY PRZYJACIÓŁMI!

-Nic mu nie zrobiłem!!

-To kto go wyrzucił z domu prosto do kosza? On po całym zajściu nie chciał wchodzić do mojego domu przez pół roku!

-TO BYŁ BOKUTO!

-Jasne, Bokuto tu przyleciał prosto z Tokio tylko po to, aby wrzucić Oikawę do śmieci. Dobra ja kończę, bo razem z Hinatą oglądamy anime. Pozdrów ode mnie mojego szwagra.

Weszłam do pokoju i zobaczyłam śpiącego Shoyou na kanapie. Wyłączyłam laptopa, przekąski i napoje dałam do kuchni. Poszłam się tylko wykąpać i położyłam się obok krewetki. Rano wstałam o 5 poszłam się ubrać do łazienki nałożyłam lekki makijaż i poszłam robić śniadanie. Gdy śniadanie było gotowe obudziłam Hinatę. Shoyou zjadł posiłek, a ja spakowałam swoje rzeczy do torby. Mieliśmy jeszcze trochę czasu, więc skończyliśmy oglądać Attack on Titan. O 10 zaczęliśmy się zbierać do wyjścia. Krewetka poszła zająć sobie miejsce, a ja poszłam do dziewczyn. Równo o godzinie 11 drużyny zaczęły trening. Naszym pierwszym przeciwnikiem były dziewczyny z chidoriyamy. Słyszałam, że mają świetną obronę. Usłyszałam gwizdek, razem z moimi koleżankami ustawiłam się na linii. Chidoriyama serwowała pierwsza, zanim się jeszcze zaczął mecz rozejrzałam się po trybunach. Łatwo znalazłam pewną rudą czuprynę, trudniej było znaleźć chłopaków z wczorajszego meczu Hinaty. Ale i oni się znaleźli, pomachali mi i przy okazji pokazali jak trzymają za mnie kciuki. Szybko im odmachałam i ustawiłam się na swoim miejscu. W pierwszym secie przegrałyśmy z wynikiem 25:27. W drugim secie wygrałyśmy 25:21. Trzeci set był bardzo nerwowy i męczący. W drużynie przeciwnej musiała zejść z boiska rozgrywająca, bo przy skoku nadwyrężyła kolano. Szliśmy łeb w łeb, w końcu został nam jeden punkt do wygranej. Zaserwowałam w kierunku środkowej blokującej, która teraz stała na tyle. Udało jej się odbić, rozgrywająca wystawiła piłkę. Dziewczyny w trójkę ustawiły się do bloku i atakująca została zablokowana. Takim oto sposobem wygrałyśmy. Za 2 godziny mamy mieć następny mecz z jak się okazało z kitagawą daiichi. wszystkie wiedziałyśmy, że to nie jest łatwy przeciwnik. Podczas przerwy porozmawiałam chwilę z Shoyou. Zaczął się mecz, pierwszy set wygrałyśmy 25:22, drugi set nie skończył się dla nas pomyślnie 27:29. W trzecim secie miałyśmy sporą stratę, której nie udało się odrobić. Skończyłyśmy turniej po naszym 2 meczu. Sugawara razem z Daichim i Tanaką podeszli po meczu mnie pocieszyć.

-Do jakiej szkoły zamierzasz pójść?

-Karasuno, więc spotkamy się za miesiąc na rozpoczęciu roku szkolnego

*Miesiąc później *

Razem z Shoyou udałam się na salę gimnastyczną, aby dołączyć do klubu siatkówki. Widok, który zastaliśmy na miejscu był dla nas szokiem.

-CO TY TUTAJ ROBISZ!?!

Siostra kocura w karasunoDär berättelser lever. Upptäck nu