25

229 15 13
                                    

- co się wczoraj wydarzyło ? - odezwał się po dość długiej ciszy. Wzięłam głęboki oddech i zaczęłam swoją spowiedź
__________

Spojrzałam mu w oczy i wzięłam głęboki oddech

- zaczęłam spotykać się z Michaelem jakieś 2 lata temu. Był cudowny. Traktował mnie jak księżniczkę. Do momentu w którym powiedziałam mu że go kocham. Nie kochałam go ale tak myślałam. Myślałam ze to właśnie miłość dlatego mu to powiedziałam Po tym zaczął mnie olewać. Już nie było tak kolorowo. Zaczął zdradzać mnie z Jessica. Zranił mnie. Znęcał się psychicznie. Traktował jak najgorszego śmiecia. Dlatego boje się tych słów. Boje się że to się powtórzy. Zależ mi na tobie Chris. Czuje coś do ciebie ale nie wiem czy to miłość. Ale na pewno czyje do ciebie coś innego niż do niego.

- przykro mi że musiałaś to przechodzić.

Chris wstał z swojego miejsca i kucnął między moimi nogami trzymając moje kolana. Spojrzał mi w oczy i się uroczo uśmiechnął ukazując swoje dołeczki - Mnie też na tobie zależy maleńka. Postaram się pomoc ci odkryć i zrozumieć twoje uczucia jeżeli mi pozwolisz. I nie pozwolę cie skrzywdzić

Pochylił się i złączył nasze usta.

Co w nim takiego że za każdym razem gdy czuje jego usta chce ich bardziej ? Za każdym razem gdy mnie przytula chce czuć jego ramiona wokół mnie jeszcze bardziej ? Czemu z każdym spojrzeniem w jego oczy chce oglądać je częściej ? Za każdym naszym spotkaniem chce go więcej i więcej ? Gdy go nie ma nawet 5 minut tęsknie jakbym nie widziała go 5 lat. ? Co to oznacza ?

Po kilku chwilach oderwaliśmy się od siebie. Odwzajemniłam jego uśmiech i przytuliłam się do niego gdy usiadł obok mnie obejmując mnie ramieniem.

- Chcesz iść do kina albo nie wiem cos zjeść ? - zapytał po chwili

- albo zamówić jedzenie i obejrzeć coś tu? Sami ? Bez fanek ?

- Jak sobie życzysz zazdrośnico

- wypraszam sobie

- Yhym - zaczął się śmiać ale zaraz wstał żeby wziąć telefon i wybrać numer do pizzeri i zamówić nam 2 pizze. Gdy to zrobił poszedł do kuchni

- Becky ! Nie mam żadnego picia

- To idź do sklepu - odkrzyknęłam nie chcąc się podnieść z kanapy

- skarbie. Proszę. Mogłabyś ty skoczyć ? Proooooosze - wszedł do salony,  stanął nade mną i zrobił minę zbitego kotka

- Ughhhh. Dobra - przegrałam w momencie gdy chłopak nachylił się nade mną i przybliżył się ustami do moich ale odsunął się z chytrym uśmieszkiem gdy miałam zamiar złączyć basze usta

- Dziękuję - krzyknął gdy wstałam z kanapy i skierowałam się do wyjścia.

Za jego poleceniem wyciągnęłam kilka banknotów z jego portfela który leżał na komodzie przy drzwiach i wyszłam z mieszkania. Zjechałam windą na parter przywitałam portiera którego wcześniej nie było i wyszłam z budynku. Skręciłam tak jak powiedział Chris w lewo i szlam cały czas prosto. Po jakiś 5 minutach dotarłam do Tesco. Weszłam i odrazu ruszyłam do alejki z napojami. Wzięłam butelkę Coca-Coli, butelkę wody i czteropak piwa. Wzięłam jeszcze paczkę chipsów i pudełko śmietankowych lodów i stanęłam w kolejce do kasy. Gdy w końcu zapłaciłam i spakowałam zakupy do reklamówki i ruszyłam do wyjścia

Odio o AmorWhere stories live. Discover now