14.

368 19 18
                                    

Rozdział dedykuje cudownej maggiezwo  której podpadłam. Wiec w ramach przeprosin dedykuje jej właśnie ten rozdział . Mam nadzieje ze mi wybaczy już całkowicie. U know Że cie kocham mordo ❤️❤️❤️
________________
Zrobiłam pare kroków do przodu i znowu podskoczyłam ze strachu ale tym razem pisnęłam. Z przerażenia wypuściłem z dłoni koc i pokazałam się przed chłopakiem w TEJ piżamie. ...

*********
Oczy mu się zaświeciły ale szybko odwrócił wzrok. Podszedł do swojego łóżka. Położył się od strony okna i odsłonił trochę kołdrę dajàc mi do zrozumienia ze mogę położyć się obok. Szybko weszłam do łóżka i położyłam się tyłem do chłopaka który odrazu przykrył mnie kołdra i odsunął się na swoją stronę. Zgasił lampkę nocną i po kilku chwilach wiercenia się w końcu znalazł pozycje wygodną dla siebie.

Leżałam tak nawet nie wiem ile gdy znowu za oknem zabłysło i po chwili huknęło. Po raz kolejny tego wieczoru zadrżałam i mocniej wtuliłam się w kołdrę. Po kolejnym uderzeniu pioruna poczułam jak materac zaczął się uginać  a następnie poczułam rękę chłopaka oplatająca mnie w pasie. Na karku poczułam jego ciepły oddech a na plecach przez cieniutką bluzkę czułam jego mięśnie brzucha, No tak był bez koszulki.
Pomocy ! Gorąco mi

- Lepiej ? - A usłyszałam zachrypnięty głos

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Lepiej ? - A usłyszałam zachrypnięty głos. Obudziłam go

- Tak dziękuje i przepraszam ze cie obudziłam - wyszeptałam

- Nie przejmuj się - wychuchał mi w kark i przyciągnął mnie bliżej do swojego ciała.

Wtuliłam się w poduszkę i zamknęłam oczy czując na karku przyjemny ciepły oddech który doprowadzał moje ciało do niewyobrażalnie wysokiej temperatury i do gęsiej skórki. Mogłabym tak zawsze. Pierwszy raz w życiu zasnęłam podczas burzy nawet nie pamietam kiedy. I ani razu już się nie obudziłam aż do rana .

Wstałam pare minut przed 11 jak najciszej i najdelikatniej jak mogłam wyswobodziłam się z jego uścisku i z bananem na twarzy wyszłam z jego pokoju. Poszłam do siebie żeby się przebrać i umyć. Gdy się ogarnęłam i przebrałam w luźne szare dresy i czarną koszulkę zeszłam na dół. Postanowiłam zrobić śniadanie w podzięce za uratowanie mnie w nocy. Znalazłam wszystkie potrzebne składniki żeby zrobić pancakes . Po 15 minutach zrobiłam ciasto i zaczęłam smażyć. Po 15 minutach gdy już prawie kończyłam do kuchni wszedł Christopher. Dalej tylko w samych dresach. Odwróciłam cała czerwona na twarzy wzrok i przekręciłam naleśnika na druga stronę.

- Dzień dobry. Jak się spało? - zapytał u oparł się o blat tuż obok mnie

- Eee, bywało lepiej - próbowałam zabrzmieć wiarygodnie. Chłopak prychnął i się do mnie wyszczerzył

- Powiedzmy że ci wierze.

- wyjmiesz marmoladę i nutellę ? - zapytałam nie patrząc na niego

Odio o AmorWhere stories live. Discover now