24. "Ze wszystkich okropnych rzeczy w życiu najokropniejsze jest pożegnanie".

44 6 3
                                    

Nowy dzień zapowiadał się niesamowicie, mimo że nazwano go ostatnim. Ali obudził mnie o poranku pocałunkami na szyi. Otworzyłam oczy z uśmiechem i oddałam mu pieszczoty, które nagle zmieniły się w pełne namiętności i zatraciły nas. Chłopak tym razem nie był tak bezpośredni. Starał się wyczuć moje potrzeby, czułe punkty. Dać mi największą satysfakcję z tego spotkania. Zjechał pocałunkami na mój dekolt i piersi. Nie mogłam się na niczym skupić. Ciągłe doznania, tęsknota za jego dotykiem. Nie mogłam, a może nie chciałam wychodzić z tego snu. Z całej siły skupiałam się na jego ustach obejmujących moje sutki. Objęłam go na szyi swoimi dłońmi i przyciągnęłam go do pocałunku. Sprawił tym, że kompletnie odleciałam od swoich obaw i wyrzutów. Od razu rozłożyłam nogi, a chłopak wślizgnął się między nie i zafundował mi najlepszą minetę w moim życiu. Jęczałam i wierciłam się, ale Ali ścisnął mnie mocniej, a gdy przy największym orgaźmie próbowałam się wyrwać, chłopak złożył na moim pośladku siarczystego klapsa. Odsunął się ode mnie i jednym ruchem złapał za moje kostki i ściągnął mnie na sam brzeg łóżka. Bez zbędnych ceregieli ściągnął bokserki i stanął przede mną nic nie mówiąc. Podniosłam się do pozycji siedzącej i wpatrywałam się w jego twarz, a potem przeniosłam wzrok na jego sztywnego już członka. Przełnęłam głośno ślinę i postanowiłam, że zrobię mu loda najlepiej, jak tylko potrafię. Myślałam, że będę mogła mieć pełną kontrolę, jednak Ali złapał za moją głowę i włożył mi swoje przyrodzenie do gardła. Zaczęłam się dławić, a moje oczy łzawiły. Zacisnęłam mocno pięści tak, że paznokcie zaczęły mi się w nie wbijać. Chłopak jęczał głośno i wyraźnie nie chciał przerwać tej zabawy, jednak nagle odsunął się ode mnie. Zaczęłam kasłać i zobaczyłam kątem oka, że Diabeł podszedł do krzesła i przysunął go do mnie. Usiadł na nim i zaczął patrzeć mi na twarz lekko się uśmiechając. Wytarłam oczy i twarz ze śliny. Starałam opanować dudnienie serca i oddech.

- Siadaj - warknął wskazując na siebie.

Na trzęsących się nogach, podeszłam do chłopaka i usiadłam na nim okrakiem. Wsunął mi członka do kobiecości i nie ruszając się odgarnął z mojej twarzy przylepione od potu włosy. Uśmiechnął się, przejechał kciukiem po moich ustach. Pocałował mnie namiętnie od razu przy tym zachęcając do ujeżdżania. Zaczęłam podskakiwać, złapałam się mocno jego ramion, a Ali oparł się o krzesło i patrzył na mnie, na moje ruchy, na wyraz twarzy, na nagie ciało. Gdy doszłam złapał mnie w pasie i przeniósł z powrotem na łóżko. Obrucił mnie na brzuch.

- Wypnij się - szepnął mi do ucha, co uczyniłam i rozłożyłam szerzej nogi.

Moje nogi trzęsły się coraz bardziej, czułam, że cała się lepię, ale chciałam jeszcze. Ali najpierw przejechał językiem po mojej kobiecości. Wycelował też kilka mocnych klapsów, przez co krzyknęłam. W końcu wszedł we mnie i pozwolił na ostateczny, wspólny orgazm, po którym nie byłam w stanie już wstać. Ułożyliśmy się więc razem, Ali przykrył nas kołdrą, a ja wtuliłam się w jego tors i zasnęliśmy na kolejne kilka godzin.
Drugi raz to ja wstałam pierwsza. Ale zostawiłam go śpiącego. Owinęłam się jednym z kocy i podeszłam do ogromnego okna sięgającego od sufitu do podłogi. Oparłam głowę o szybę i wzięłam kilka głębokich wdechów.
Dzisiaj mieliśmy odbyć podróż do Polski. Chciałam zobaczyć moją podopieczną i rodziców. No, a potem do Nieba. I tak już długo nas nie było. Cały czas obawiałam się, że ktoś to nakryje i... W sumie, nie wiem co. Nie mam pojęcia, co z nami będzie.
Odwróciłam się do śpiącego Aliego. Na jego plecach dostrzegłam mnóstwo blizn, ale nie były one po moich paznokciach. Wyglądały bardziej na ciosy, bardzo mocne i głębokie, zadawane mu wiele lat temu. Tylko czemu się nie zagoiły, skoro kiedyś potrafił uleczyć mi nogę?
Spojrzałam z powrotem w okno. Dostrzegłam w nim moje odbicie i zwróciłam uwagę na medalion. Miał tylko dwa krwistoczerwone kryształki. A co jeśli wszystkie mi wypadną? Przestanę być Aniołem Stróżem. Co będzie z moją Violą? Ze mną? Trafię do piekła? Do Aliego?
Wszystko nagle stało się przerażające. Dopadły mnie ogromne wyrzuty sumienia, aż doszło do poczucia wstydu i obrzydzenia do samej siebie. Jak mogłam coś takiego zrobić? Dla tęsknoty za czułością jestem w stanie się skurwić?

Gdy umrę... Où les histoires vivent. Découvrez maintenant