Król

19 3 0
                                    

Oto ja król
Me królestwo, te cztery ściany
Opływające w bogactwo plastiku
Kartonowe budowle, świadectwo dawnej świetności
Szklane wieżowce o różnych odcieniach, wspominające czas minionej beztroski
Do bram znów puka jeździec niosący swe opłacone dary
Imperium zbudowane na resztkach
Lecz już niedługo jego nagły upadek
Zamachu dokona najbliższy poniedziałek

Wolne wierszeWhere stories live. Discover now