Kaczki

29 2 4
                                    

Ślady na płaskiej powierzchni
Nagle wyrwanej ze snu
Rozchodzą się nieubłaganie
I w drżenie wprowadzają rzeczywistość

Gdy kolejne odbicie niszczy znany układ
Tworząc nowy krąg rewolucyjnych myśli
Głębia wciąż trwa - nieporuszona
Czeka na ponowny upadek idei

Nie minie chwila a śladu już nie ma
Po wielkich czynach i myślach
Jest tylko szary płaski kamyk
W swojej ostatniej drodze - na dno

Wolne wierszeDonde viven las historias. Descúbrelo ahora