Skąd wiesz, dogi czytelniku
czy nie wpadłem dziś na Ciebie
potrącając Cię swym barkiem
Mówiąc cicho me "przepraszam"
pełne żalu i tęsknoty
za tym co już utracone
I odszedłeś dziś spokojnie
Bez pojęcia kim ten człowiek
ani gdzie myśl jego błądzi
gdy na ziemi ciałem tylko
Nie pamiętasz jego oczu
pełnych łez i przekonania
że utracił On osobę
Która w pełni go poznała
I nie powiesz czy dłoń jego
nie ściśnięta była w pięści
Wyrażając to cierpienie
które w słowach ciszą będzie
Nie udawaj że go poznasz
gdy Cie minie znowu jutro
Będzie On o innej twarzy
Nie zobaczysz już w niej smutku
Nie pozwoli On Ci na to
byś rytm serca jego poznał
widział duszy jego blizny
I prawdziwych oczu wyraz
I choć serce będzie boleć
gdy wspomnienia go nawiedzą
Tego co już utracone
Uśmiechniętym dla Was będzie
Czasem tylko gdy zbyt wiele
uczuć wzbierze w tym człowieku
i zobaczysz jego oczy
to nie będzie w nich uśmiechu
Będą one bardzo smutne
pełne pustki, zatracenia
one są oknami duszy
a tej duszy już w nim nie ma.
BINABASA MO ANG
Wolne wiersze
PoetryPierwsza seria moich wierszy, które ujrzały światło dzienne. Nie są one związane ze sobą w żaden sposób. Życzę więc Tobie Drogi Czytelniku miłego zagłębiania się w nie.