Gdy zamykam oczy...

73 7 1
                                    

Stojąc sam pod ścianą

stworzoną z mych lęków

Osaczony przez świat cały

Oczy swe zamykam


A w głowie zlęknionej

Jedna myśl kołacze

Zawsze jedna i niezmienna

Myśl tak piękna i groźna...


Chciałbym zniknąć

Zanurzyć się w niebycie

Odejść gdzieś daleko

Lecz być gdzieś tam

Skrycie...


Pobyć nie będąc

Nie czuć trosk ni bólu

Zapomnieć o świecie

O tym że istnieję


I nie bać się świata

Nie stać już pod ścianą

Ale biec do przodu

Do ciemnego kresu...


Lecz nie zniknął nikt

Chociaż wielu ma nadzieje

Właśnie w tej sekundzie

Odejść w zapomnienie

Wolne wierszeWhere stories live. Discover now