O to mi chodziło

Start from the beginning
                                    

Nienawidzę papierosów 😑.
Co chce tym osiągnąć? Może Jeon się ogarnie i przestanie to gówno palić.

Podeszłam do barierki z papierosem. Jungkook popatrzył na mnie z ogromnym zdziwieniem.

- Przecież ty nie palisz!- zdenerwował się.

• Ale mogę zacząć- dopowiedziałam i miałam zamiar spróbować zapalić.

- Nie, nie,nie... Nie będziesz niczego zaczynać.

Powiedział zabierając mi papierosa.

• Bo co?- zapytałam krzyżując dłonie na klatce.

- Nie będziesz się zatruwać tym świństwem.

Wyciągnęłam dłoń żeby oddał mi go. Jungkook popatrzył na mnie a później na papierosa. Obywa zgasił wkładając do popielniczki.

- Nie będę już.- powiedział całując mnie w nos.

• I o to mi właśnie chodziło- uśmiechnęłam się zwycięsko i ruszyłam w stronę kuchni.

• Głodny?- zapytałam będąc w kuchni.

- Bardzo- powiedział siadając.

• Co by tutaj zrobić...

Postanowiłam na coś prostego. Na tosty.

( Tak swoją drogą to uwielbiam tosty 👌🏻)

Położyłam jedzonko obok niego a swoją porcję zabrałam i położyłam na miejscu gdzie miałam siedzieć.
Jedliśmy w ciszy. Ale to nie była taka niezręczna cisza. Tę cieszę chyba obydwoje potrzebowaliśmy.

Przez głowę przeszła mi wczorajsza noc. A raczej co się działo. Nie wierzę co się stało...

• Podwieziesz mnie?- zapytałam wkładając brudne naczynia do zmywarki.

- To nie zostajesz- zapytał zdziwiony.

• Muszę jechać do domu, jutro szkoła też się do niej przygotować.

Jeon przybliżył się do mnie oplatając swoje dłonie wokół mojej tali.

- Odwiozę cię- pocałował mnie w czoło.

Oo słodko 🤭...

• Jutro oddam ci koszule - popatrzył na mnie ubierając jakieś dresy - rozdarłeś mi wczoraj sukienkę a s samej bieliźnie nie będę wracać.

- Mi by to nie przeszkadzało - uśmiechnął się.

• Innym ludziom też nie, przynajmniej mieli by na co popatrzeć.

- Nie będą mieli takiej możliwości, tylko ja mogę mieć taką.

• Zachowujesz się jak samolub- zaśmiałam się biorąc swoje rzeczy.

- Jeśli chodzi o ciebie to zawsze.

Ruszyliśmy do samochodu, wsiedliśmy a dłoń Jungkooka od razu znalazła się na moim udzie.

Ruszyliśmy do samochodu, wsiedliśmy a dłoń Jungkooka od razu znalazła się na moim udzie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Nic nie powiedziałam, bo niby czemu miałabym to robić skoro podobało mi się to.

- Usiądziesz jutro ze mną?- zapytał wytrącając mnie z rozmyśleń.

• Słucham?

- Czy będziesz siedzieć ze mną w szkole?

• Tylko siedzieć- zaśmiałam się.

Dojechaliśmy do mojego domu, miałam już wychodzić ale drzwi zostały zablokowane.

• Co jest?- zapytałam zdziwiona.

- Może jakieś porzegnanie?- zapytał wskazując na swoje usta.

Złapałam go za twarz.

• Otwórz to się pożegnamy.

Chłopak klikał guzik, a ja cmoknełam go w policzek. Wyszłam z samochodu.

- Ej ej! To nie tak miało wyglądać.

• Do jutra...a i jutro przyniosę ci tą koszule.

- Zostaw ją sobie.

uśmiechnęłam się i poszłam. Dopiero jak weszłam do domu Jungkook odjechał.

• Jezu mój co się wydarzyło?!- pytałam siebie w myślach.

乁( •_• )ㄏ
7

20 słów 😍

Hej hej heloł hah.

Jak tam zdrówko moi drodzy?💋🤔

Mała niewinna diablica | ~Jeon Jungkook~Where stories live. Discover now