Jak tu nie zwariować?

4.7K 163 50
                                    

Tak jak wcześniej sobie postanowiłam, że pójdę na tą imprezę tak też zrobiłam. To znaczy jeszcze nie do końca bo jeszcze nie dojechałam ale spokojnie już dojeżdżam do celu.

Jadę taxi bo nie byłabym w stanie- a przynajmniej mam taką nadzieję- prowadzić samochód.
Lubię szybko jeździć ale nigdy pod wpływem alkoholu.
Niby wyglądam cudownie, sexy i wogóle ale kolorystyka jest taka zwykła wręcz bym powiedziała, nudna.

Krótka czarna sukienka na cienkich ramiączkach. Opinała moje kształty, uwydatniając je.

( Xd jeśli nie pasi to nie mój problem¿)

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

( Xd jeśli nie pasi to nie mój problem¿)

Dojechałam do celu. Niezbyt mały dom, on był kurewsko duży! Ludzie już bawili na zewnątrz a muzyka była tutaj obok bramy głośna a co dopiero w środku. Ale przynajmniej już wiem, że nie będę się tutaj nudzić.

Pewnym siebie krokiem ruszyłam w stronę wejścia. Mocy zapach tytoniu podrażniał moje nozdrza. Co to za gówno palą!?
Nie myliłam się, w środku ledwo co było wytrzymać. Głośna muzyka puszczana przez DJ'a obijała się o moje uszy. Zapach alkoholu i spoconych ludzi mieszał się tworząc okropny odur.

Starałam się to ignorować i szłam dalej do baru. Dostałam ze trzy razy klapsa ale czy to było celowe... Nie mam pojęcia! Dlatego nie czepiałam się tego. Ludzie pod wpływem alkoholu robią dużo dziwnych rzeczy.
Jeszcze nigdy w życiu nie doprowadziłam się do takiego stanu, żebym nic nie pamiętała z imprezy.

Zawsze starałam się być spokojna, bez względu na to co by się działo. Mało też piłam chociaż towarzystwo namawiało.

Doszłam ledwo do baru, zabrałam jakiegoś drinka i rozejrzałam się wokół. Jest naprawdę dużo ludzi. Całą szkoła jak i nie więcej. Wypiłam na raz cała zawartość kubka. Ciecz rozgrzała moje wnętrze rozlewając się.

- Bardzo mi miło, że się pojawiłaś- usłyszałam lekko pijacki śmiech.

To Namjoon lekko zawiesił swoją rękę na moim braku.

• To dla mnie sama przyjemność- zaśmiałam się.

A chłopak podał mi swój kubeczek, posyłając mi wzrok typu: Spróbuj a nie pożałujesz!
Spróbowałam i powiem szczerze, że to było o wiele smaczniejsze niż to co piłam wcześniej.

- Dobrej zabawy👌🏻- krzyknął znikając gdzieś w tłumie.

Powiem tak, nie minęło dużo czasu a ja już mam sporo promili w organizmie. Czuję to jak moja głowa wariuje. Jestem na parkiecie i ,, tańczę" z jakimś randomowym typem.
To nie można nawet tańcem nazwać, to było bezwstydnie obcieranie się o siebie. Ale nie tego mi było trzeba.

- Hej mała!- chciał a raczej próbował prze krzyczeć muzykę- idziesz z nami grać w butelkę?!

Butelka.... Oczywiście!

• Tak! - zaśmiałam się pijacko.

Coś czuję, że alkohol zaczyna działać.
Wyładowałam w pokoju z jakimiś 15 osobami którzy już siedzieli w kole.
Gra się zaczęła. Na początku jakieś proste wyzwania a później z grubej rury. Albo sex albo przelizać się albo wyzerować wódkę.

- Pijesz?🥺- zapytał mnie jakiś randomowym kolo.

• Oczywiście! - wyciągnęłam ledwo rękę w jego stronę.

Mój organizm jak i moje ciało przestają ze mną współpracować.

- Oczywiście, że nie!- odrzekł ktoś ostro.🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️

Spojrzałam w jego kierunku i zobaczyłam tego palanta Jungkooka.

- A ty pijesz?- zapytał wyciągając w jego stronę butelkę z alkoholem.

- Oczywiście, że tak- złapał za szklaną butelkę.

🤷🏼‍♀️

- To dlaczego ona nie?- dopytywał ktoś inny.

- Bo jej zdrowia nie pozwolę aż tak zniszczyć.

Nastąpiła głucha cisza i gdyby nie lecąca muzyka to było by tu lekko niezręcznie. 🙃

Jungkook posłał mi dziwne spojrzenie. Akurat wtedy butelka wypadała na mnie. Losował jakiś chłopak a, czy jest z naszej szkoły to nie mam zielonego pojęcia. Ale wyszło, że wybrał całowanie się. Przynajmniej nie sex chociaż wiem, że niektórzy nie będą tacy łaskawi.

Wyładowałam na swoje kolana i zaczęłam iść na czworaka w stronę wybranego chłopaka. Uklękłam obok niego i łapiąc jego twarz, pocałowałam jego usta.

Jego dłonie zjechały na moje biodra chcąc mnie do siebie przyciąganąć ale mi to uniemożliwiłam. Po pocałunku wróciłam na swoje miejsce. A raczej starałam się tam wrócić.

Wstałam, ściągnęłam już niewygodne szpilki i ruszyłam w stronę pufy,na której wcześniej siedziałam. Ale mocno zakręciło mi się w głowie powodując ogromny ból głowy.

Obraz zaczął się rozmywać a ja sama straciłam równowagę, straciłam nawet świadomość, że najprawdopodobniej wypiłam za dużo i mój organizm nie wytrzymuje.

Jedyne ostanie rzeczy które pamiętam to upadek, piękne oczy i machającą przed moją tworzą dłoń. Późnej już nic tylko ciemność i głucha cisza.

Czyli tak jak chciałam,tak też się stało. Chciałam się nieźle bawić i tak było. Chciałam się upić przez co właśnie zemdlałam.

755 słowo 🤓🤯
Trochę zasypiam pisać ten rozdział więc jeśli błędy są ogromne to przepraszam ale oczy to są w pół śnie a ja już końcami siły piszę to o to dla was kochani ❤️❤️❤️

Mała niewinna diablica | ~Jeon Jungkook~Where stories live. Discover now