Dziwne akcje...

5.6K 190 72
                                    

Szkoła, szkoła i jeszcze raz szkoła. Podejrzewam moim autkiem pod budynek. Pewnie osoby, które porysowały moje poprzednie autko będą zdziwione, że już jestem w kolejnym cudeńku.
A o to moje BMW i8.

Wychodzę z samochodu i widać, że zrobił on wielkie zamieszanie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Wychodzę z samochodu i widać, że zrobił on wielkie zamieszanie. Spojrzałam w jednym kierunku gdzie było dosyć głośno. Stały tam te puste lale, które patrzyły ze zdziwieniem raz to na mnie raz na mój samochód.

Zdradziły się, chociaż wczoraj i tak przeczuwałam, że to one zrobiły. Co było dziwne to w tej grupie stały też moje dwie przyjaciółki, na początku mnie nie zauważyły ale jak przechodziłam one automatycznie odlepiły się od tamtych i przybiegły do mnie.

- Hejoo- przeciągnęła śmieszna Zuza.

• Cześć. Coś się stało, że stałyście obok tych tapeciar- zaśmiałam się wchodząc do szkoły.

Daria wraz z Zuzią popatrzyły na siebie.

- Nie po prostu chcą żeby Zuza odrabiała im prace domowe- powiedziała bardziej pytając Daria.

• Idiotki, przecież nie będziesz im tego robić. Prawda?- popatrzyłam się na Zuzę.

Ale nie otrzymałam odpowiedzi, za to poczułam, że moja głowa łapie kontakt z czymś twardym.

- Jak łazisz głupia idiotko?- zadarł się na mnie ktoś, a ten głos był już mi dobrze znany.

Jungkook. Kto by pomyślał, że z ponad tysiąca osób w szkole wpadnę akurat na niego?.

• Co się drzesz palancie, przecież nie jestem głucha i cię słyszę!- podwyższyłam głos masując swoją głowę.

Ludzie zaczęli się zbierać wokół nas i szeptać coś. To było bardzo niekomfortowe. Nie chciałam robić afery o to, że przez przypadek wpadłam na ,, króla" szkoły.

- Uważaj na to co mówisz - powiedział i zaczoł się do mnie zbliżać.

I już chciał mnie złapać za dłonie ale ktoś go odciągnął. Ktoś a dokładniej Jimin.

-. O proszę, proszę kogo my tu mamy... Mały bohater- zaśmiał się Jungkook z Jimina.

- odwal się w końcu od niej- podszedł do Jk, Jimin.

Śmiesznie to trochę wyglądało, Jimin jest o wiele niższy od Jungkooka. Ale tak to jestem naprawdę wdzięczna za to, że mi pomaga.

Obydwoje zaczęli się klucić, aż przyszedł dyrektor, który zabrał całą naszą trójkę do gabinetu.

- Usiądźcie- rozkazał dyrektor, pokazując wolne miejsca.

- Nie będę tolerować takich rzeczy w mojej szkole! Dzwonię po waszych rodziców.

I wtedy ogarnął mnie strach, nie przed nimi tylko przed tym co by zrobili gdyby się dowiedzieli o tej sytuacji.
Jimin i Jungkook prychneli na to za to ja panicznie popatrzyłam na dyrektora.

Mała niewinna diablica | ~Jeon Jungkook~Where stories live. Discover now