11. Ślub

77 6 0
                                    

Obudził mnie rano krzyk mojej siostry.

- Laurindie! Musisz mi pomóc jutro mój ślub! - Wstałam i podeszłam do siostry stojącej już nad moim łóżkiem.

- Już idę... - mruknęłam i ubrałam szeroką i długą suknię w kolorze beżowym. Uczesałam włosy w warkocz i poszłam za siostrą do jej komnaty. Usiadła przy toaletce i zaczęła oglądać swoje kosmetyki.

- Dobra gdzie twoja ślubna sukienka? - zapytałam. 

- O nie! Zapomniałam jej odebrać! Mogłabyś po nie skoczyć do krawcowej? Wiesz gdzie jest prawda?

- Taj już idę odrzekłam. - Nie byłam za bardzo przygotowana do wyjścia więc zrzuciłam na siebie płaszcz i poszłam. Przeszłam przez długi korytarz pałacu w Rivendell i wyszłam na dwór. Kiedy doszłam do domku krawcowej powoli zapukałam i otworzyła mi elfka o przyjaznym spojrzeniu. - Przyszłam odebrać suknie ślubną mojej siostry Isi...

- Tak, zapomniała po nie przyjść. - Odrzekła Elfka. - Już Ci ja daję, weszła do środka i po chwili przyniosła mi pudełko. Zaniosłam je powrotem do komnaty mojej siostry i nakazałam jej przybieżenie sukni. Weszła więc do łaźni. Czekałam na nią dobre parę minut, w końcu jednak wyszła w pięknej sukni. 


-Wyglądasz ślicznie! - Przytuliłam siostrę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Wyglądasz ślicznie! - Przytuliłam siostrę. - Poczekaj zawołam Arwenę. - Pobiegłam po przyjaciółkę.

- Wyglądasz przepięknie! -  wykrzyknęła uradowana Arwena. Podeszła do Isilin i nakazała jej usiąść  na krześle przy toaletce i zaczęłyśmy ją malować. W efekcie końcowym wyglądała naprawdę ślicznie. Jej długa suknia ślubna z wielkimi falbanami u dołu pięknie komponowała się z nowym makijażem. - A teraz kiedy jesteś już gotowa spędź ostatni wolny wieczór z przyjaciółką i siostrą. - Arwena roześmiała się i pomogła mojej siostrze zdjąć suknię. Wieczór spędziłyśmy naprawdę cudownie, zaplotłyśmy sobie nawzajem włosy i gadałyśmy do późnego wieczora. Służki przyniosły nam wszystkie posiłki do komnaty. Rano jednak trzeba było wcześnie wstać i przygotować Isilin do ślubu. Założyła więc swoją białą suknię. Zaplotłyśmy jej włosy w najnormalniejszy warkocz gdyż stwierdziłyśmy, że nie będziemy wydziwiać z wykwintnymi fryzurami i że tak Isilin wygląda najlepiej. Po dwóch godzinach ciężkiej pracy była w zupełności gotowa do ślubu. Zostało tylko przystrojenie mnie jako świadkowej i  druhen Arweny razem z  Celebrianą zastępującej Tauriel. Pozostawiłyśmy Isilin w komnacie i razem z Arweną pomaszerowałyśmy do mojej komnaty gdzie przygotowane były nasze sukienki. Cebriana nie chciała naszej pomocy. Jej sukienka i Arweny była identyczna by podkreślić to że są druhnami. Arwena więc ubrała swoją sukienkę. Była długa i pudrowo-różowa z piękną falbaną z tyłu i gołymi plecami 

 Była długa i pudrowo-różowa z piękną falbaną z tyłu i gołymi plecami 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wyglądała ślicznie. Uczesałam jej włosy i zostawiłam rozpuszczone, a na głowę nałożyłam złotą tiarę z różowym zdobieniem. Moja sukienka wyglądała bardzo podobnie. Była jednak krótsza bo tylko do kolan i wielka falbana znajdowała się u jej przodu.

 Była jednak krótsza bo tylko do kolan i wielka falbana znajdowała się u jej przodu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Włosy również zostawiłam rozpuszczone. Co do makijażu nie przesadzałyśmy. Pomalowałyśmy tylko usta szminką w kolorze naszej sukni i pokreśliłyśmy oczy. Zajęło nam to niecałą godzinę. Służka weszła do komnaty i powiedziała abyśmy szły na ceremonię. Zrobiłyśmy tak jak nakazała. Ślub przebiegł bez problemowo. Kiedy tylko Anatorn zobaczył Isilin wyglądał jakby miał zemdleć z wrażenia. Na szczęście jednak tego nie zrobił. Jego świadkiem był Legolas. Który ku mojemu zdziwieniu przez te dwa dni zdążył się z nim bardzo zaprzyjaźnić i pomagał mu sprawiać aby nie zobaczył mojej siostry. Spojrzałam na niego z niedowierzaniem widząc jak stoi u boku Anatorna. Może to i dobrze, że aż tak się zaprzyjaźnili. Szkoda tylko, że nie nastąpiło to wcześniej bo wtedy może Legolas zdążyłby się lepiej przygotować do roli świadka. Tak więc oboli narzeczeni powiedzieli „tak". Rola Arweny i Celebriany wypadła świetnie: i mogły rozrzucać piękne kwiatki pod nogi pary młodej. o ślubie wszyscy udali się na wesele do pięknie przystrojonej sali...

Ty i Legolas...Where stories live. Discover now