9. Płacz i jeszcze więcej płaczu

74 4 0
                                    

Siedziałyśmy z siostrą w mojej komnacie i gadałyśmy w najlepsze o przebytej drodze, a potem o kolacji, która wypadła świetnie. W końcu ktoś zapukał. Popatrzyłyśmy się na siebie wyczekująco, po czym przypomniałam sobie, że to moja komnata i szybko otwarłam drzwi, a w nich ukazała się...Tauriel! 

- Kim ona jest?! - Rzuciłam do siostry. - Thranduil ją wygnał!

- Spokojnie, to moja druhna. - Odparła spokojnie Isilin.

- Wy się znacie! przyjaźnicie! - Wybiegłam z pokoju z płaczem. 

- Kiedyś podrywał mnie Legolas. - Sprostowała Tauriel i wyszła z mojej komnaty gdzie została tylko osłupiała Isilin. Biegłam korytarzem przed siebie nie zwracając uwagi na nic. W końcu przystanęłam usłyszawszy głos Tauriel:

- Hej, zapewne mnie pamiętasz? - spytała.

- Boże! Tauriel co ty tu robisz. - Rozszyfrowałam głos Legolasa. Powoli wyjrzałam za roku gdzie się ukrywałam.

- Wiem, że ty dalej mnie kochasz. Proszę... - Ciągnęła Tauriel

- Tyle lat ci to okazywałem, ale ty wolała krasnoluda! - Przybliżył się do niej.

- Tak, ale Legolas teraz to przemyślałam, powinniśmy być razem. - Legolas uśmiechnął się do niej. - Pamiętasz jak dobrze nam się razem polowało? - spytała Tauriel odwzajemniając uśmiech. 

- Tak... - Odparł Legolas, a Tauriel pocałowała go delikatnie w usta. Wyszłam zza rogu z założonymi rękami. Legolas mnie doszczegł. Otworzył usta lecz mu przerwałam.

- Nie, nie mów nic zrozumiałam. - Odeszłam korytarzem którym przyszłam a w oczach miałam pełno łez. Weszłam do komnaty gdzie wciąż siedziała moja siostra.

- Ja... Nie wiedziałam przeprasza. Zaraz odwołałam ją druhną. - Mocno Przytuliłam siostrę i szepnęłam to koniec mnie i Legolasa...

Ty i Legolas...Where stories live. Discover now