8. Kieliszek

3.7K 160 142
                                    

*Rosie*

-Z iloma chłopakami się spotykałam? - powtarzam pytanie Mateusza.

-No możesz zaokrąglić do dziesiątek - wybucham śmiechem. Jesteśmy tutaj dopiero od godziny, a jak widzę Mati bawi się całkiem nieźle.

-Z jednym - mówię upijając trochę drinka, ze swojej szklanki.

-Co ty gadasz!?

-Serio - śmieję się. -Nie skupiałam się na związkach. W sumie na żadnych relacjach.

-To patrz na tamtego faceta - kiwa głową w stronę baru, a ja podążam za jego wzrokiem. -Ślini się na twój widok.

-Nieee - odwracam szybko głowę. Mam nadzieję, że nie wyglądałam na gapiącą się dziwaczkę. -Może cię zna?

-Idź i zagadaj to się przekonasz!

-Okej - dopijam to co mam w szklance i wstaje. -Pilnuj mi torebki.

Staram się iść w stronę baru pewnie, ale w środku cała się trzęsę. Niby niepozornie staje obok chłopaka i się do niego uśmiecham.

-Cześć - mówi i posyła mi uśmiech. Jest przystojny. Nawet bardzo przystojny.

-Cześć - mruczę spuszczając na chwilę wzrok. Nie chcę wyjść na zbyt wulgarną.

-Janek - wystawia rękę w moją stronę.

-Rosie - delikatnie ją ściskam. Nie wiem dlaczego, ale czuję się zażenowana. -Miło mi cię poznać.

-Może się czegoś napijesz? - pyta odwracając się w stronę baru. -Chętnie ci coś postawię.

-Jasne bardzo chęt...

-Cześć kochanie - ktoś obejmuje mnie w pasie, więc podskakuje przerażona. -Zostawiłaś torebkę przy stoliku.

-Mati - uśmiecham się sztucznie miło. -Miałeś na mnie poczekać.

-Nie mogłem zostawić swojej miłości samej sobie - Tromba przyciąga mnie ciaśniej do siebie.

-Nie powiedziałaś, że masz faceta - Janek patrzy na mnie wyczekująco. Chyba oczekuje jakiś wyjaśnień.

-Byku - Mateusz szturcha go lekko w ramię - taka ładna dziewczyna sama?

W sumie zabawnie się na to patrzy. Janek wygląda na gotowego oddać Matiemu, za to Mati chyba bawi się w najlepsze.

-Jedno piwo w butelce i jedno porn star martini dla tej ślicznej pani - mówi do kelnerki. -A ty się stary czegoś napijesz?

-Wiecie co, znajomi na mnie czekają - Janek robi coś w stylu niezręcznego machnięcia ręką i znika w tłumie.

-Dlaczego to zrobiłeś? - odwracam się przodem do Tromby. W sumie nie jestem zła, raczej porządnie rozbawiona.

-Patrzył ci się w dekolt - Mati zbliża kartę do czytnika i odbiera zamówienie. -Nikt nie będzie patrzył w twój dekolt. Za młoda jesteś.

Przewracam oczami i ruszam w stronę zajętego przez nas wcześniej stolika. Nie wiem kiedy Mati zdążył zrobić rezerwacje, ale to niesamowite.

-Za miesiąc będę miała dziewiętnaście lat! - siadam na skórzanej kanapie. Obok mnie mości się Mateusz.

-Właśnie! - śmieje się. -Nie wiesz jak sobie radzić z ludźmi.

-Już wystarczy, że Karol mi ojcuje. Ty nie musisz - wzdycham.

*Mati*

Rzadko zdarza mi się mieszać alkohole. Naprawdę staram się tego nigdy nie robić, bo później umieram cały dzień. Jak zaczynam od piwa to zawsze na piwie kończę.

Je t'aime |Ekipa Friza|Where stories live. Discover now