Ekipa Friza to niesamowity fenomen polskiej sceny internetowej. Paczka przyjaciół mieszkająca wspólnie w gigantycznym domu po to, by tworzyć w nim szalone rzeczy i zabawiać swoich fanów.
Rosie Rein jest zwykłą dziewiętnastoletnią dziewczyną. I tak...
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Lubi to murcix, fusialka i 17 innych użytkowników XRXOXSXIXE interépide ✨ Z @murcix @fusialka
murcix cudowna🧡 fusialka 💣💣
Użytkownik frizoluszek prosi o zgodę na obserwowanie twojego profilu.
*******************************
*Rosie*
-Jak się czujesz? - pyta pielęgniarka z szerokim uśmiechem.
-Dobrze - mówię machając nogami jak małe dziecko. Jestem przyzwyczajona do szpitali, ale za każdym razem czuję jakiś dziwny niepokój.
-Cieszymy się, że zgodziłaś się wziąć udział w tych testach - podaje mi plastikowy kubeczek z wodą. -To może być przełomowe dla wszystkich pacjentów z sm.
-Cieszę się - mówię tylko.
-Dwudziestego trzeciego czerwca zrobimy badanie płynu mózgowo rdzeniowego - pielęgniarka siada do komputera. -Pasuje Ci na godzinę dziesiątą? - przytakuję jej z cichym westchnieniem. -Nie wiem czy będzie konieczność zatrzymania cię po nim w szpitalu, więc ktoś będzie musiał cię odebrać.
-Miałam już to badanie - mówię na co ona uśmiecha się współczująco. Kilka dni jest się obolałym, ale idzie to przeżyć. Najwygodniej jest się w ogóle nie ruszać jeśli nie ma takiej potrzeby.
-Musimy mieć pewność przed podaniem pierwszej dawki leku.
-Coś powinnam przygotować przez ten tydzień? - pytam.
-Dużo odpoczywaj i się nie denerwuj. Jesteśmy do twojej ciągłej dyspozycji jakbyś miała jakieś pytania.
-Dziękuję - mówię zbierając swoje rzeczy. -Do zobaczenia.
Kiedy wychodzę ze szpitala biorę głęboki oddech. Mama była wniebowzięta kiedy dowiedziała się, że jest szansa na testowanie nowego leku.
Zostawiam auto na szpitalnym parkingu i idę w stronę krakowskiego rynku. Przez ostatnie dni bywałam tu wiele razy . Ze wszystkich pięknych miast, które miałam okazje oglądać, to właśnie Kraków lubiłam najbardziej. Sam spacer zajmuje mi niecałe pół godzinki. Jest dopiero godzina jedenasta, ale i tak jest tu sporo turystów.
-Rosie? - słyszę za sobą kiedy już mam zawracać do swojego samochodu.
-Co ty tu robisz? - pytam widząc kierującego się w moją stronę Matiego. Oczywiście razem z nim jest Piotrek, kamerzysta ekipy.
-Nagrywamy odcinek - przytulamy się do siebie na chwilę. Może nie jestem jeszcze oswojona z kamerą, ale odruchowo macham do obiektywu. -Kupuję moim widzom jedzenie, na które najbardziej mają teraz ochotę.
-I co? Ktoś już zażyczył sobie homara? - parskam śmiechem,
-Nie, ale ponieważ spotkałem tutaj ciebie to - Tromba odwraca się do kamery. - kupimy ci jakieś dobre jedzonko. Na co najbardziej masz ochotę?