~18~10 dzień

4.2K 130 16
                                    

„Dzisiaj będziesz udawać moją dziewczynę"

Wiktoria skróciła dni wyzwania, więc zostało nam tylko 5 dni. Z jednej strony się cieszę, w końcu będę mogła rozmawiać z rodzicami, ale z drugiej strony, kiedy sobie pomyśle, że nie będę miała już tak dobrego kontaktu z Igorem to od razu chce mi się płakać. Niby to tylko dziesięć dni, ale czuje jakbym znała go od zawsze.

-Zrobiłem jajecznicę-moje myśli przerywa idący w moją stronę Igor. Trzyma dwa talerze z świeżą jajecznicą.

-Ooo, kochany jesteś-uśmiecham się szczerze i biorę jeden z talerzy-Ale pachnie-zachwycam się.

-Wiesz jakie na dzisiaj wyzwanie?

-Jakie?-kieruje wzrok na niego.

-Dzisiaj będziesz udawać moją dziewczynę-spogląda na moją reakcje.

-Bugajczyk...-chce dokończyć, jednak on kładzie palec na moich ustach, na co przerywam.

-Jeszcze tylko pięć dni... Wytrzymasz. A jestem pewny, że jeszcze będzie brakować Ci tych wyzwań-trochę smutnieje.

-Okej, ale tylko dzisiaj?-upewniam się.

-Tylko-przełyka głośno ślinę i zamyśla się-Jedz, bo wystygnie-oznajmia po niecałej minucie.

Kilka godzin później:
-Idziemy do kina?-proponuje chłopak wypijając łyk kawy.

-Sama nie wiem-wzdycham smutno. W sumie nie mam na nic ochoty. Jestem jakaś przygaszona. Chyba bardzo dobiły mnie te słowa: „A jestem pewny, że jeszcze będzie brakować Ci tych wyzwań". Właśnie najbardziej w tym wyzwaniu bałam się tego, że przywiąże się do niego i nie będę mogła odpuścić...

-Ej, mała, co jest?-łapie mnie za rękę, czuje dość przyjemny ucisk w brzuchu. Stop! Czy to możliwe, że ja się w nim zakochałam? Przecież to nie może być prawda. Nie, nie w tym momencie.

-Boje się, że po wyzwaniu...

-Idziemy do tego kina?-przerywa zmieniając temat.

-Idziemy-lekko się uśmiecham.

-I właśnie taka masz być zawsze. Uśmiechnięta.

„Nauczę Cię być niegrzeczną"~ReTo [CAŁA]Where stories live. Discover now