„Nauczę Cię być niegrzeczną"~ReTo [CAŁA]

~3~ Ty lubisz zakupy?

-I co? Będziesz ze mną tutaj tak cały czas siedzieć?-pytam Bugajczyka. Jest godzina 14:00, a on wciąż jest u mnie.

-Może wyskoczymy na zakupy?-pyta.

-Ty lubisz zakupy?-robię zdziwioną minę.

-Nienawidzę, ale jeśli Ci się nudzi, to zrobię to dla Ciebie i pójdę z tobą-lekko się uśmiecha.

-Nie musisz mnie pilnować-oznajmiam.

-Ale chce...-mówi.

-Chodź na te zakupy-mówię wstając z kanapy. Nie potrafię nie robić nic, kocham, jak dzieje się coś w moim życiu!

*Wiktoria*
-Cały dzień myśle o tym wyzwaniu, które dałam Sylwii-mówię do Pawła.

-To normalne wyzwanie. Ziomki wczoraj dawały sobie gorsze wyzwania, więc się nie przejmuj-bawi się moimi włosami.

-Ale ja nie chce jej zmieniać, a wiem, że Igor jest w stanie zrobić z grzecznej dziewczynki bardzo niegrzeczną-wzdycham smutno.

-Spokojnie Wikuś, Igor jest mądrym, dorosłym człowiekiem nie zniszczy jej-bierze mnie na kolana i spogląda prosto w moje oczy.

-Ja chyba przerwę to wyzwanie...-mówię.

-Wiesz, że będzie to nie fair w stosunku do innych?-głaszcze mój policzek-Każdy wykonał, albo wykonuje swoje wyzwanie-oznajmia.

-W sumie, to masz racje-przełykam głośno ślinę.

-No już, nie smuć się kochanie, będzie wszystko dobrze, jestem tego pewny-mocno mnie przytula.

Czuje jego uspokojony oddech, sama się uspokajam. Zawsze tak mam. Wystarczy jego przytulas i od razu myśle inaczej.

20:00
*Sylwia*
Poza galerią wstąpiliśmy jeszcze do restauracji coś zjeść.

-Odwiozę Cię-mówi Bugajczyk otwierając mi drzwi, abym usiadła.

-Dzięki-uśmiecham się do niego.

***
-Jeszcze raz dziękuje-cmokam jego policzek.

-Nie ma sprawy. Dobranoc-mówi.

-Dobranoc-odpowiadam-Aaa, jutro nie przyjeżdżaj tak szybko, zazwyczaj wstaje między 11 a 12-uprzedzam chłopaka.

-W porządku, pa-uśmiecha się i wyjeżdża z piskiem opon.

Wracam do mieszkania, biorę kąpiel i od razu zasypiam.