Wbiegłam do swojego pokoju. Za pomocą magii zamknęłam za sobą drzwi. Podeszłam do łóżka po czy po chwili na nie opadłam i ze zmęczenia zasnęłam. Śniła mi się moja wilcza postać biegnąca pomiędzy innymi wilkami. Lecz mój błogi sen nie trwał długo. A wszystko przez to, że moja najlepsza przyjaciółka weszła za pomocą swojej mocy do mojego pokoju.
— Opowiesz mi co się dzieje?— spytała się mnie
— Tak — i oto zaczęłam jej przedstawiać moją historię od kiedy Cole zabrał mnie z balu aż do momentu, w którym się teraz znalazłam. Gdy tylko jej to opowiedziałam ona przytuliła się do mnie. A później resztę dnia spędziłyśmy na oglądaniu filmów.
Trzy dni później
Obudziłam się, a później ubrałam w pierwsze lepsze ciuchy. Następnie poszłam na śniadanie. A gdy je już zjadłam udałam się trening. Na placu byłam sama, co w moim przypadku jest bardzo dobre, ponieważ nikogo nie zamrożę. Nagle podeszła do mnie jakaś czarownica.
— Ma pani gościa — oznajmiła. Tylko kto to może być?
— Gdzie on jest?— spytałam się jej
— W waszym domu, w jadalni — odpowiedziała, po czym odeszła.
Poszłam do miejsca, w którym miał na mnie czekać gość. Gdy już się tam znalazłam ujrzałam betę Cola.
202 słów
![](https://img.wattpad.com/cover/187669647-288-k841827.jpg)
STAI LEGGENDO
Luna(Zakończone)
CasualeUrodziłam się w dzień krwawej pełni i jako jedyna przeżyłam. Co prawda rodziły się też inne dzieci ale po tygodniu umierały. Ja jestem wyjątkiem. Okładka mojego autorstwa