Część 18

14 1 0
                                    


Po powrocie do domu Wojna pomaga mi wnieść pakunek do małżeńskiego pokoju. Następnie zostawia mnie samą bym mogła na spokojnie obejrzeć rzeczy. Ja jednak siedzę na łóżku i gapię się zamyślona na zmianę to na duży pakunek a to na mały. Z zamyślenia wyrywa mnie odgłos pukania do drzwi i widok głowy Furii.

"Hej." wita się ze mną z uśmiechem "Słyszałam, że byłaś na targowisku." Furia wchodzi do pokoju i zamyka za sobą drzwi "Co fajnego przywiozłaś?"

"Sama jeszcze nie wiem." odpowiadam jej i pokazuję jej duży pakunek.

"Wow!" Furia wydaje okrzyk zdumienia i podchodzi bliżej "Śmierć naprawdę wziął sobie do serca kwestię Twojej garderoby. Czemu jeszcze nie otworzyłaś?"

"Do tej pory wystarczało mi to co mam." odpowiadam jej "A po drugie Śmierć wydał na to majątek."

"No nie powiem: to musiała być niezła sumka ale to kropla w morzu jeśli chodzi o jego pieniądze."

"Serio?" nie wierzę jej.

"Hello, jest w końcu Jeźdźcą Apokalipsy. Mamy dosyć sporo pieniędzy z tego powodu." Furia siada obok mnie na łóżku i przyciąga do siebie dużą paczkę "U kogo byliście?"

"U Vulgrima."

"No to sprawdźmy co takiego Ci sprzedał."

Furia otwiera paczkę i wydaje okrzyk radości. Wyciąga z niej pierwszą rzecz i widzę, że jest to płaszcz wyjściowy. Dużo bardziej elegancki płaszcz niż ten, który mi sama pożyczała. Podaje mi go do ręki i jestem zachwycona wykonaniem jak i materiałem. Po chwili Furia wyciąga prostą, biało-zieloną sukienkę. Zdaję sobie sprawę z tego, że nigdy nie widziałam ładniejszych rzeczy. Po kilku minutach przymierzam każdą rzecz a Furia zachwyca się nad nimi. W dużej paczce faktycznie było wszystko: sukienki domowe, sukienki wyjściowe, bielizna, rajstopy, buty, ozdoby do włosów, perfumy i biżuteria. Kiedy odkładam ostatnią rzecz przypominam sobie o małej paczuszce. Biorę ją do ręki i delikatnie rozrywam papier. Wyciągam z niej niebiesko-białą sukienkę z wiązanym dekoltem i długą spódnicą stylizowaną na XVI wiek.

"To niemożliwe." wyrywa mi się gdy oglądam sukienkę.

"Co jest niemożliwe?" pyta mnie Furia.

"Ta sukienka... To była ostatnia sukienka, którą oglądałam w sklepie przed swoją śmiercią na ziemi. Wtedy jej nie kupiłam bo nie miałam wystarczająco pieniędzy a teraz trzymam ją w ręku."

"Wow!" Furia ogląda ją z zainteresowaniem "Ciekawe skąd Vulgrim wiedział?"

"No właśnie... Skąd?"

"Wiesz, Vulgrim potrafi dowiedzieć się wielu rzeczy. Ma na to swoje sposoby."

"Swoje sposoby?"

"Zresztą po co sobie tym zawracać głowę? Zakładaj ją. Chcę zobaczyć minę Śmierci jak Cię w niej zobaczy."

"Uważasz, że teraz powinnam ją założyć?"

"No jasne. Już nie marudź. W końcu chciałaś tą sukienkę."

"No tak." zgadzam się z Furią i się w nią przebieram.

Grażyna ApokalipsyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz