Wygnaniec

Rozdział: 13

Gdy Danzo usłyszał o przybyciu Naruto natychmiast chciał się z nim zobaczyć i wyeliminować zagrożenie, jednak zdziwił się gdy wychodząc z swojego pokoju zastał swój odział ANBU leżących martwych na ziemii

"Co do cholery się tutaj stało, kto to zrobił?" warknął wściekle starzec

"Minęło sporo czasu Danzo" powiedział Itachi pojawiając się przed nim czym go zaskoczył

Tym czasem Naruto i Sasuke stali na górze Hokage, Naruto tworząc kilka swoich klonów ruszył na swojego byłego przyjaciela, Sasuke wyciągnął swój miecz i zaczął niszczyć klony jednego po drugim,
W czasie gdy to robił, Naruto chwycił jednego z kunai jego ojca rzucając w jego stronę, Sasuke bez problemu go uniknął i tym samym popełniając błąd, Naruto zniknął w złotym blasku pojawiając się sekundę później za Uchiha i kopiąc go w plecy wysyłając kilka metrów do tyłu

"Co to za technika, to ja powinienem ja mieć nie ktoś taki jak ty" warknął Sasuke

"Nie jesteś wart tej techniki" powiedział spokojnie Naruto

"Jestem Uchiha i jestem elitą, zdobędą wszystkie twoje techniki i twoja moc" powiedział aktywując pierwszy poziom przeklętej pieczęci

Naruto westchnął, Sasuke aktywował w ręce Chidori ruszając na blondyna, ten tylko stał spokojnie z zamkniętymi oczami gdy wyczuł Sasuke blisko od tak zablokował jego atak chwytając za rękę i otwierając oczy ukazując Sharingana z trzema tomoe

"Skąd masz te oczy odpowiadaj!" krzyknął będąc zaskoczony i wściekłym

Naruto widząc byłego przyjaciela w takim stanie uśmiechnął się z błyskiem w oczach

"Dostałem w prezencie od twojego brata. Ale wiesz powiem ci coś mimo tych trzech lat wciąż nie dosrastasz mu do pięt"

Krew Sasuke się w nim zagotowała, chciał szybko pozbyć się dawnego towarzysza, więc wybił się na większą wysokość tworząc Chidori i nakierując w stronę nieba, po chwili w niej pojawił się jakby smok błyskawicy, mieszkańcy widząc to byli przerażeni

"Niech wszyscy udadzą się do schronu" rozkazała Kushina

Wszyscy postanowili posłuchać się jej, Naruto stworzył dwa klony które zaczęły tworzyć w jego dłoni Rasengana, technika z każdą chwilą zmieniała kształt finalnie wyglądała jak Shuriken

"Kirin!" nakierował technikę na Naruto

"Fuuton:Raseshuriken!" rzucił w stronę smoka

Gdy obie techniki się ze sobą zderzyły początkowo zaczęły się siłować aż w końcu eksplodowały niszcząc część Konohy. Po paru chwilach kiedy tam zniknął Sasuke wciąż stał z lekką zadyszką obserwując jak Naruto wciąż stoi ze stoickim wyrazem twarzy

"Masz dość Teme?" zapytał kpiąco Naruto

"Zamknij się Dobe" warknął Sasuke tworząc Chidori i ruszając na byłego towarzysza

Sekundę później przebił blondyna na wylot swoją technika błyskawicy, gdy myślał że udało mu się go zabić, ciało Naruto zmieniło się w kłębek dymu ku irytacji Uchiha i po chwili pojawił się obok uderzając go w twarz i posyłając kilka metrów do tyłu

"Skoro tak zareagowałeś na mojego Sharingana, to ciekawe co powiesz na to" powiedział Naruto z uśmieszkiem aktywując Mangekyo Sharingana

Sasuke zamarł widząc to, po chwili zacisnął pięść z irytacji.

"Dlaczego ktoś z poza Uchiha aktywował to a ja wciąż nie" pomyślał Sasuke aktywując drugi poziom przeklętej pieczęci

"Więc przechodzimy na kolejny poziom, w takim razie ja też to robię" powiedział anulując ukrytego nie daleko klona który zbierał energię Natury

Kiedy to zrobił wszedł w tryb Mędrca, źrenice stały złote z poziomą szparką jak u ropuch a wokół oczów pojawiły się pomarańczowe obwódki

"Chidori Nagashi" powiedział tworząc strumień błyskawicy wysyłając w stronę blondyna

Naruto składał kilka pieczęci i stworzył przed sobą ścianę powietrza, która ochroniła go przed atakiem, następnie w ułamku sekundy pojawił się przed Sasuke uderzając go w brzuch, ten splunął krwią i padł na kolana, blondyn wykorzystał ten moment i szybko wydłubał mu prawe oko, Sasuke warknął z bólu odskakując od niego

"Oddaj mi moje oko"

"Chcesz je, to choć i je sobie weź"

Sasuke płonął czystą furią rzucając się na Uzumakiego próbując go zaatakować, ten bez problemu unikał jego ataków, nagle Naruto zablokował jego atak i wkrótce chwycił jego rękę i szybkim ruchem wyciągnął drugie oko Sasuke, następnie przywołał kilka ostrzy i obracając się wysłał w stronę Sasuke przebijając się przez jego ciało i przypinając go do ściany znajdującej się za nim