Rozdział: 4

3K 160 9
                                    

[Wspomnień ciąg dalszy...]

Następnego dnia, Naruto wstał wczesnym rankiem po zarzuceniu ubrania i zjedzeniu śniadania udał się na polanę treningową, kiedy tam przybył zauważył jak grupa dziesięciolatkow dokucza o trzy lata młodszej dziewczynie (miała krótkie granatowe włosy, ubrana w fioletową kurtkę oraz ciemne spodnie)
Blondyn widząc od razu postanowił zareagować

"Ej zostawcie ją!"

"Spójrzcie to ten dzieciak, o którym mówiła moja matka byśmy się z nim nie zadawali, dalej skoro nikogo tu nie ma możemy dać mu nauczkę"

Naruto skrzyżował palce próbując stworzyć klona, w dymie pojawiła się słaba wersja która po sekundzie zniknęła, chłopcy zaczęli się śmiać po czym dotkliwie pobili blondyna

"Wszystko w porządku?" spytała nieśmiało dziewczyna

"Tak, nie martw się jestem przyzwyczajony do takich sytuacji, przy okazji jestem Naruto"

"Hinata" przedstawiła

"Cóż miło mi cię poznać Hinata-chan, do zobaczenia" powiedział z uśmiechem zanim pobiegł w innym kierunku

Hinata przez chwile wpatrywała się w blondyna po czym ruszyła w stronę jej posiadłości.Naruto wrócił do swojego domu i zaczął opatrywać twarz"

"To jest do kitu"

Kilka dni później...

Dziś był dziesiąty października czyli dzień którego Naruto nienawidzi najbardziej, w wiosce zaczęto przygotowania do festynu na część pokonania Kyuubiego przez Yondaime, blondwłosy chłopiec postanowił nie wychodzić dzisiaj z domu, tym czasem w akademii Iruka zaczął sprawdzać obecność i zatrzymał się przy nazwisku Naruto zaznaczając jego nieobecność co było dość rzadkie, gdyż blondyn przeważnie zawsze był obecny na jego zajęciach

"Ciekawe czemu Naruto dziś nie przyszedł?" powiedział Kiba

"Cóż może ma to związek z jego urodzinami" powiedział Chouji

"Co, dziś są jego urodziny, ale nigdy nam o tym nie powiedział?"

"Kiedyś powiedział mi że nienawidzi tego dnia, i chciałby go nie obchodzić"

"Jak można nie chcieć obchodzić urodzin"

"Czy widziałeś kokolwiek z kim Naruto mógłby je świętować?" dodał Shikamaru

Kiba zamilkł przypominając widok gdy rodzice odbierają ich po zakończeniu zajęć

"Naruto zawsze był samotny, więc nic dziwnego że nie chce obchodzić urodzin gdyż nie ma z kim"

"W takim razie urządzamy mu przyjęcie, niech dowie się że może na nas liczyć" powiedział Kiba a Akamaru to poparł

"Nie głupi pomysł" dodał Chouji

"Ale to jest upierdliwe, ale muszę się z tobą zgodzić"

Kiedy trójka przyjaciół po zakończeniu zajęciach mieli wyjść do nich podeszła Hinata

"Hinata, co jest?" spytał Kiba

"Przypadkiem usłyszałam jak rozmawiacie o przyjęciu urodzinowym dla Naruto-kun, czy mogłabym wam pomoć?"

Kiba, Shikamaru oraz Chouji wymienili między sobą spojrzenia po czym skineli głową, następnie udali się do centrum wioski na zakupy, po drodze napotkali Tenten która gdy dowiedziała się o tym co zamierzają od razu do nich dołączyła, po przygotowaniu się jedyne czego nie mieli do adresu blondyna

"Dobra, czy ktoś z was wie gdzie mieszka Naruto?" spytał Shikmaru na co reszta pokiwała przecząco głowami "Upierdliwe

"Możemy zapytać Hokage-sama, słyszałam że jest w dobrych relacjach z Naruto-kun" zaproponowała Tenten

"Możemy spróbować"

Wszyscy od razu udali się do gabinetu Hokage po zapukaniu i otrzymaniu pozwolenia weszli do środka

"Witam młodzieży, co was do mnie sprowadza?" spytał Hiruzen

"Hokage-sama, chcieliśmy zapytać czy nie zna pan adresu Naruto?" spytał Shikamaru

"A po co wam jego adres?" spytał starzec z uniesioną brwią

"Ponieważ dowiedzieliśmy się że dziś są jego urodziny a Naruto jest bardzo samotny, dlatego chcieliśmy z tej okazji zrobić coś dobrego dla niego" powiedziała Tenten

Hiruzen uśmiechnął się widząc szczere zamiary w dziciakach i że zaprzyjaźniły się z Naruto" w porządku oto jego adres" powiedział wyciągając kartkę

Tym czasem Naruto leżał na łóżku patrząc się w sufit, nawet rozległo się pukanie do drzwi.

"Ciekawe kto to może być, przecież nikt mnie nie odwiedza"

Kiedy Naruto otworzył drzwi był zaskoczony widokiem swoich przyjaciół

"Kiba, Shikmaru, Chouji, Ten-chan, Hinata-chan co wy tutaj robicie?"

"Przysliśmy cię odwiedzić w końcu dziś są twoje urodziny w takim dniu nie powinieneś być sam, może byś nas wpuścił" powiedział Shikamaru

Naruto od razu wypuścił ich do środka, początkowo byli zaskoczeni widokiem mieszkania ale nie chcieli psuć radosnej atmosfery Hinata i Tenten podeszły do blondyna wręczając mu prezenty, Tenten dała mu specjalny oburęczny Kunai natomiast Hinata czarną opaskę z czerwonym wirem

"Wszystkiego najlepszego Naruto-kun!" powiedziały chórem całując oba policzki blondyna, sprawiając że jego twarz stała sie czerwona jak burak

"Dziękuję wam wszystkim, naprawdę nie wiecie ile to dla mnie znaczy" powiedział z szczęśliwymi łzami płynących po jego policzkach

Wszyscy świetnie się bawili do czasu aż nie zrobiło się późno i musieli wracać do domu

[Koniec Wspomnienia]

Naruto uśmiechnął się na to wspomnienie zaczął przeszukiwać plecach po chwili wyciągnął opaskę która dostał od Hinaty i zawiązał ją na czoło po czym ruszył dalej w podróż.

WygnaniecWo Geschichten leben. Entdecke jetzt