Rozdział: 9

2.1K 156 41
                                    

Dwa tygodnie później, Naruto udało się opanować kilka technik jego klanu, dodatkowo nauczył się również technik jego ojca, po mile spędzonym czasie w Uzushiogakure blondyn postanowił dalej wyruszyć w podróż

"Dokąd się wybierasz Naruto?" spytała Kushina

"Wybieram się ma trzy letni trening"

"Ale myślałam że spędzimy więcej czasu?"

"Wybacz Ka-chan, ale na świecie są osoby które zagrażają świecie ninja muszę stać silniejszy by ich powstrzymać" wyjaśnił blondyn

"No rozumiem, w takim razie powodzenia" powiedziała ściskając syna

Po pożegnaniu z matką, Karin oraz Tayuya Naruto opuścił wioskę Wiru i ruszył dalej w podróż
Gdzieś w innym miejscu Itachi stał nad ciałami dwóch członków Akatsuki

"W porządku Deidara oraz Kisame wyeliminowani, będę musiał wkrótce załatwić kolejnych" powiedział po czym spalił ich ciała Amaterasu następnie udał się w inne miejsce

Kilka dni później...

Naruto stanął przed jedną z kryjówek klanu Uchiha

"To powinno być tutaj" pomyślał Naruto przykładając rękę do pieczęci i uwalniając chakre

Wkrótce drzwi się otworzyły a w nich stanął Itachi

"Więc jak mniemam jesteś gotowy na trening?" spytał Itachi na co Naruto skinął głową

"Ne Itachi, powiedz dlaczego dałeś mi Sharingana?" spytał Naruto

"Ponieważ chce byś pokonał Sasuke z pomocą tych oczu, a także będziesz miał zabezpieczenie przed tym jak rzuci na ciebie genjutsu" wyjaśnił Itachi

"Rozumiem"

Wkrótce obaj dotarli do sali treningowej klanu Uchiha, gdzie rozpoczął się pierwszy poważny trening Naruto.

WygnaniecWhere stories live. Discover now