Porwany?

23 0 0
                                    

Bakugou i Todoroki szli wyznaczoną drogą przez różowy, trujący dym. Nie dawno znaleźli nieprzytomnego kolegę z klasy B. Teraz Todoroki niósł go na barana.
- Niech to... - mówił Bakugou.
- Martwię się o resztę. Musimy uniknąć linii mety i udać się do obozu - powiedział Sho.
- Nie mów co mam ro... - przerwał Bakugo jak dwójka zobaczyła czarną osobę klęczącą nad czyjąś ręką.
- Kto szedł przed nami? - spytał kolczasty.
- Chyba Tokoyami i Shoji - odpowiedział Todoroki. Postać powoli wstawała mówiąc co nie rozumieli. Zwrócił się do nich z twarzą... a raczej zębami.

Gdzie indziej Tiger i Mandalay walczyli z dwoma złoczyńcami. Jeden miał gadzi wygląd z fioletowo-różowymi włosami z wieloma ostrzami w zanadrzu. Drugi miał długie, bladoczerwone włosy i trzymał duży kawał metalu przypominający magnes. Mandalay wysłała Midoriya'ę by sprawdził czy Kota jest w porządku. W kryjówce chłopca Midoriya walczył z wysokim muskularnym mężczyzna i rannym okiem, który okazał się mordercą rodziców młodego. Jednak Midoriya zwyciężył, ale jego ręce były ciężko złamane, a prawa ręka była w najgorszej sytuacji. Też dowiedział się o celu złoczyńców. Teraz Midoriya biegł przez las z chłopcem na plecach. Szukał Mandalay by poinformować ją, że jej siostrzeniec jest w porządku, ale akurat spotkał swojego nauczyciela.
- Aizawa-sensei! -
- Midori... - przerwał jak zobaczył stan zielono włosego.
- Całe szczęście - dyszał.
- Jest tyle do powiedzenie, ale w skrócie są kłopoty. Idę znaleźć Mandalay i poinformować ją o Kota'cie. - Midoriya dał mężczyźnie chłopca i zamierzał znów biec, ale Aizawa go powstrzymał.
- Midoriya, jak znajdziesz Mandalay przekaż jej to: Wszyscy uczniowie z klasy A i B w imieniu Eraserhead mają pozwolenie do walki. - powiedział. Midoriya kiwną głową i pobiegł szukać bohaterki.

Spinner. Złoczyńca, który walczył z Mandalay miał zrobić ostateczny ostateczny cios, lecz Midoriya użył nóg by zniszczyć miecz złoczyńcy.
- Kota jest cały! - krzyknął.
- Jest? - powiedziała zaskoczona bohaterka.
- I mam wiadomość od Aizawy... - po wysłuchaniu Mandalay użyła telepatii by poinformować wszystkich uczniów o pozwoleniu.
- I jeszcze jedno. Powiedz innym, że celem złoczyńców jest Kacchan! - krzyknął gdy biegł pomóc reszcie.
- Czekaj! Kto jest Kacchan?! - Mandalay chciała go powstrzymać, lecz było za późno. Nie mając wyboru poinformowała o tym wszystkich. Klasa A była wstrząśnięta. Szczególnie Kirishima gdy dowiedział się, że jego chłopak jest zagrożony.

Jednak Bakugou nie interesował się jego konsekwencjami i ruszył do ataku na tego czarnego złoczyńcę. Jednak nie spodziewanie złoczyńca wystrzelił w niego kilka ostrzy z zębów. Na szczęście Shou był czujny i zablokował ostrza swoim lodem.
- Nie słyszałeś Bakugou?! Jesteś ich celem! - krzyknął Shoto.
- Mam to gdzieś! Wszyscy będą się bawić, a ja zostanę w tyle! To jest nie fair! - Bakugou ominął lód Todoroki'ego chcą zaatakować, lecz złoczyńca znów zaskoczył go ostrzami. Heterooki znów zablokował ostrza i zrobił ruch na złoczyńcę. Ten jednak swoimi zębowymi ostrzami blokował lód i przemieścił się na zamarznięte drzewa.
- Dobry jest w wykorzystywaniu otoczenia - powiedział Shoto.
- Mimo, że wygląda na mięczak! - krzyknął Bakugou. Złoczyńca podniósł się dzięki swoim ostrzą. Blondyn miał zaatakować, lecz Todoroki go zatrzymał.
- Jeśli wykorzystasz eksplozje usidlisz ogień i wszyscy zginiemy! - powiedział.
- Zamknij się mieszańcu! Przecież wiem! - Dwu kolorowowłosy spojrzał do tyłu. Różowa mgła ciągle tam latała.
,,Jeśli spróbujemy się wycofać ten gaz nas dopadnie. Jesteśmy w pułapce. Myśl Shoto. Co byś mógł zrobić? Co zrobiłby Midoriya?... Co zrobiłby Kai?"
myślał. Był załamany. Znowu nie jest wystarczająco silny by pomóc swoim towarzyszom.
~Och jaka szkoda~ powiedział kobiecy głos w jego głowie. Był dziwnie znajomy.
~Przecież Kai mógł nauczyć cię więcej.~  Nagle usłyszał wybuch. Dwójka zwróciła się ku czarnemu dymowi kierowany w ich stronę. Później zobaczyli Shoji'ego z Midoriyą na plecach. Z nimi gonił gigantyczny demon, który więził Tokoyami'e.
- Bakugou! Todoroki! Rozpalcie prędko ogień! - krzyczał Shoji. Złoczyńca chciał zaatakować, ale demon znany Dark Shadow walnął go swoją łapą.

My Hero Akademia - OmnipotencjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz