Poważna sytuacja

19 0 0
                                    

- Wyjaśnij to jeszcze raz Kai. Todoroki Shoto naprawę mógł usłyszeć swoją moc? - mówi z niedowierzaniem siostra Kai'a.
- Moc go zwołała. Tego jestem pewien - powiedział Kai.
- Kai. To poważna sprawa. Trafiła nam się osoba z Mocą Mędrca -
- Myślisz, że nie wiem. Nawet w naszych czasach nie było nawet procenta ludzkości, którzy byli wezwani przez swoje moce - wyjaśnił Kai.
- To co teraz? - spytała Alisha. Kai myślał przez chwile.
- Najpierw trzeba uspokoić Todoroki'ego. To zajście trochę go zaniepokoiło - powiedział.

- DZIECI!!! - z kuchni krzyknęła ich matka.
- Wiem, że do poważna sprawa, ale nie myślcie nad tym cały dzień. Idźcie lepiej do centrum handlowego. Mam dużo papierów w pracy, więc wy coś sobie kupcie do pokoi lub dla siebie -
- Dobrze mamo! - zgodziła się dwójka.

Parę minut później byli już na zewnątrz.
- Zastanawiam się jak mama rozumie sytuację? - zastanawiała się dziewczyna.
- Lepiej od nas Alisha. Nie bez powodu była królową. Muszę przyznać, gdy więcej myślimy tym więcej pomijamy... Przez to mama się boi - 
- Niby czego? -
- Alisha zwróciłaś uwagę na jej uczucia? Jesteśmy jej dziećmi. Jedyną pociechą od śmierci ojca. Nie chce by stało nam się coś złego, mimo że jesteśmy już dorośli - wyjaśnił.
- Nie... szczerze. Teraz czuję się głupio - przyznała się dziewczyna z poczuciem winy.
- Hej, jak jesteśmy na zewnątrz to możemy poszukać Todoroki'ego - zaproponowała.
- Dobry pomysł. - Rodzeństwo zaczęło chodzić po mieście.
- Nie mogę przestać o tym myśleć - powiedział Kai.
- Todoroki ma zaszczy posiadać Moc Mędrca -
- Nie zapominajmy, że Shoto ma moc ognia i lodu. Dwa przeciwstawne do siebie żywioły... Jest podobny do ciebie - rzekła. Kai tylko zmarszczył brwi.
- To tylko dodaje jego wartość - dodała.
- Nie pokoi mnie jeszcze jego ogromna ilość mocy. Może to wpłynąć na jego ciało lub psychikę -
- Też nie możemy tego zignorować -
- Musimy się dowiedzieć więcej o sile Todoroki'ego. Może to brzmi jak oszustwo, ale Shoto nie wie w jakiej poważnej sytuacji się znajduje. -
- A mówiąc jego imię - Alisha pokazała palcem w jedną stronę. Akurat chodził tam Todoroki z poważnym wyrazem twarzy.
- Chodźmy do niego - powiedział Kai i rodzeństwo pobiegło w jego stronę.

- Todoroki! - wspomniany chłopak zwrócił uwagę na dwójkę.
- Oh. To wy. Cześć Alisha bo się nie wiedzieliśmy - powiedział.
- Yoł -
- Mamy pewne teorie o sytuacje z wczoraj - powiedział Kai.
- Naprawdę? Jakie? - powiedział wyczekująco.
- Jest to niewiele, ale sądzimy, że to zajście był spowodowany przez twoją moc - powiedziała dziewczyna.
- Przez moją moc? -
- Palące płomienie i krzepnięcie lodu. Sam ogień i lód, które władasz. - mówił Kai.
- Czyli tak jakby moja moc do mnie przemówiła? Pół lód i pół ogień ma jakieś znaczenie? - spytał.
- Ma, ale nie wiemy ja...czekaj...PÓŁ lód, PÓŁ ogień? - powiedział zdezorientowany Kai.
- Tak nazywa się mój dar. Moja prawa strona wytwarza lód, a lewa ogień -
- Nie widzę żadnego oddzielenia. Żadnych połów i ćwiartka.  Nic - skomentował Kai.
- O czym ty mówisz? -
- Mógłbym zobaczyć twoje połowy, ale ich nie widzę. -
- No to się jeszcze okazało, że nic nie wiesz na temat swoich mocy - powiedziała Alisha.
- Nic nie zmienimy, ale możemy Ci pomóc. - powiedział Kai. Todoroki spojrzał na nich wzrokiem wołania o pomoc.
- Na naszych treningach będziemy odkrywać twój prawdziwy potencjał. To poważna sytuacja i nie możemy jej zignorować - dokończył wypowiedź.
- Dziękuję wam - ukłonił się na znak wdzięczności.
- Lubimy pomagać - powiedziała Alisha.
- Wiecie ja muszę iść. Jestem już spóźniony na spotkanie z mamą. Widzimy się na treningu - pożegnał się.
- To miłego spotkania. My też musimy iść. - powiedział brunet. Pomachał do niego z uśmiechem, ale zblakł jak Todoroki był poza zasięgiem wzroku.
- Kai? -
- Jego matka siedzi w szpitalu. Miał naprawdę ciężkie dzieciństwo -
- Biedactwo - Alisha spojrzała w stronę gdzie zniknął Hybryda ze współczuciem.
- Jednak jego dusza jest silna, ale nie zmienia faktu, że nie potrzebuje wsparcia -
- I naszym zadaniem jest mu pomóc -
- Przecież to rola bohatera - zażartował Kai.
- Dzisiejsi bohaterowie są głupkami, więc nie ma na co ich liczyć. - Dwójka się zaśmiała i ruszyła w kierunku centrum handlowego.

- Nie wiadomo co przyniesie przyszłość. Jednak nie będzie ani spokojna ani bezpieczna. Shoto został wybrany na Mędrca przez co może być w niebezpieczeństwie - powiedział Kai
- Obawiasz się najgorszego. -
- Boje się, że wkrótce się rozpocznie dane piekło. Midoriya Izuku z One for All jest pisany do pokonania All for One. A nasza przeszłość Alisha... nie zniknęła. Możemy się jeszcze spotkać z zagrożeniami z tamtych lat. W ten możemy trzymać świat w naszych -
- Przyznanie się kim jesteśmy to chyba nie najlepszy pomysł. -
- Kłamstwo ma krótkie nogi. Prędzej czy później cały świat dowie się o źródle. - Kai położył rękę na ukrytym klejnocie.
- Wojna się zbliża i będzie najgorszą ze Wszystkich - powiedział.

- PLANUJECIE WOJNĘ!!! - ktoś z niskim głosem krzyknął.

Rodzeństwo spojrzało w dół widząc małego przestraszonego chłopca mniej więcej miał pięć lat. Krótkie brązowe włosy, niebieskie oczy. Był ubrany w granatową bluzkę z białymi paskami i spodenki do kolan oraz czerwone buty. W rękach trzymał małą piłkę. Każdą osoba spojrzeli na nich zaskoczeni.
- Nie, nie planujemy wojny, ale boimy się, że może stać się coś bardzo bardzo niepokojącego. - Kai starał się zachować spokój.
- Nie martw się... - Alisha kucnęła koło chłopczyka.
- All Might pokona każde zło - uśmiechnęła się do niego i poklepała go po głowie.
- Choć Alisha. Nie zrobiliśmy jeszcze zakupów - powiedział Kai. Rodzeństwo wyszło z pola widzenia i odetchnęli ulgą.
- O Klausie, gorąco było. - powiedziała Alisha.
- Nie możemy dawać ludziom niepotrzebnej paniki. Takie rozmowy zastawny na odludziu - powiedział chłopak.
- Weź chodźmy na te zakupy. Nie chcę już myśleć tym wszystkim - powiedziała.
- Jak chcesz - powiedział Kai. Dwójka szła w napiętej ciszy. Jednak po dłuższej chwili dziewczyna znów się odezwała.
- Kai... myślisz, że go spotkamy. Zabójcę naszego ojca - spytała Alisha. Kai nie odezwał się od raszu. 
- Jest to wielkie prawdopodobieństwo - stwierdził. To wystarczyło Alishy by nie pytać o więcej szczegółów.

,,Todoroki...jest Ci pisana trudna przyszłość. Mam nadzieje, że to nie to co myślę" pomyślał Kai.

My Hero Akademia - OmnipotencjaUnde poveștirile trăiesc. Descoperă acum