✧ przestrzeń ✧

Start from the beginning
                                    

- To dziecięcy tłuszczyk, skarbie - zagruchał złośliwie, mając niemały ubaw z Soomin, którą próbował doprowadzić do szału.

- Powiedz coś, tato - mruknęła w stronę starszego Jeona, który wygodniej oparł się o poduszki i skrzyżował nogi, cicho wzdychając.

- Ma rację, Guk. Soo potrzebuje przestrzeni, a ty trzymasz w tym pokoju same graty - odparł w końcu, wywołując zwycięski uśmiech u brunetki, która klasnęła w dłonie, a trzydziestotrzylatek odchylił głowę do tyłu.

- Trzymam tam wszystkie projekty i makiety - westchnął, jednak kątem oka zauważył, jak Tae wywraca oczami doskonale wiedząc, że Jeongguk trzyma tam same stare rzeczy. - Tam jest mój plan na życie! - jęknął dramatycznie.

- Spłodziłeś trójkę dzieci, nie wybudowałeś domu, nie zasadziłeś drzewa i nie kupiłeś nam pieska - wyliczyła na palcach, przez co Guk uchylił usta w zdziwieniu, a Tae zachichotał, zakrywając usta ręką. - Tato, odpuść sobie ten pokój - dodała.

- Znów ma rację - Taehyung wyszeptał cicho, a Jeongguk wywrócił oczami, udając obrażonego.

- Dobra. Jest twój - odparł, mrużąc oczy, kiedy uśmiechnięta nastolatka podała mu plik karteczek. - Co to jest?

- Lista życzeń, tatku - pisnęła radośnie, po czym ucałowała jego policzek i w podskokach wyszła z salonu, zostawiając Jeongguka w osłupieniu i głośno śmiejącego się Taehyunga.





___

były pytania, więc są też odpowiedzi ;)






_____________________________________________

TAEHYUNG










Jak ty psychicznie dajesz z nimi radę?

Taehyung: Lata praktyki, kochana + jakieś ziółka na uspokojenie.






Jak poznałeś Jeongguka?

Taehyung: Właściwie, znamy się od podstawówki, jednak bliższy kontakt zaczęliśmy mieć pod koniec gimnazjum. Wydaję mi się, że po raz pierwszy zobaczyłem go w szóstej klasie na występie teatralnym, kiedy odgrywał rolę księcia ze Śnieżki i ze strachu polał się w spodnie. Tak. Wtedy go zapamiętałem.







Który z was bardziej chciał mieć dziecko?

Taehyung: Myślę, że oboje. Kiedy byliśmy gówniarzami, już wtedy planowaliśmy swoją przyszłość i chyba od zawsze każdy z nas marzył o dziecku.











Co zmieniło się po tym, jak ty i Guk zostaliście rodzicami?

Taehyung: Być może zabrzmi to dziwnie, ale nasze życie stało się spokojne, stabilne. Nie mówię tutaj o tym całym babraniu się w pieluchach i kaszkach, ciągłym krzyku i nieprzespanych nocach, bo to jest chyba naturalne. Ale chodzi mi o to, że można było poczuć to rodzinne ciepło. Mamy zobowiązania wobec dzieci i to sprawia, że obaj naprawdę się staramy, żeby zapewnić im wszystko, co najlepsze.










Jaką cechę zmieniłbyś w Guku?

Taehyung: Żadną. Pomimo, że ma swoje zalety i wady, to naprawdę, nie zmieniłbym w nim niczego.









Z którym ze swoich dzieci dogadujesz się najlepiej?

Taehyung: Soomin. Wydaję mi się, że to w dużym stopniu z tego względu, że jest najstarsza i rozumie bardzo dużo rzeczy. Dodatkowo ma mój charakter, więc to stuprocentowo ja za czasów szkolnych.









do góry nogami {kth . jjk}Where stories live. Discover now