-uwierzyć?-wstałem a ona zdziwiona usiadła na stopach.-wiem co nam pomoże-podałam jej rękę którą złapała i wstała.

-co?-zdziwiła się.

-przyszłość...

per autorka 

-hej to ja nasi bohaterowie wsiedli na smoki i polecieli nad chmury i każdy zobaczył przyszłość. zacznijmy od Nii

per Nia.

spojrzałam w chmury. ja I Jay staliśmy nad dwoma maluchami ale tylko jeden był do nas podobny.

-Letti to twój nowy braciszek. Alan nie bój się.-dziewczynka skoczyła na chłopca i przytuliła go.

-już cie kocham.-powiedziała i uśmiechnęła się. 

spojrzałam w drugą stronę.smoki leciały wprost na ciemną materię przed którą stali skrzydlaci wojownicy.(każdy widział to samo więc nie będę pisać tego milion razy)

-ej Nia widzisz to!? będziemy razem. i będziemy mieć dwójkę maluchów.

-a wojna nas nie oszczędzi-powiedziałam patrząc w przeciwną stronę.

Per Lulu

stałam w pokoju przy oknie a w ręce trzymałam zdjęcie na którym byłam razem z Kaiem. cudowne lata szkoły

-Lulu zjedz coś.-usłyszałam zza drzwi.

-nie chce.-parę łez skapnęło na szybkę

-ale nic nie jadłaś od rana.czy ty jadłaś coś wczoraj?

-nie pamiętam!-odkrzyknęłam i usłyszałam tylko westchnięcie.

per Kai

najpierw zleciałem ze smoka potem z hukiem uderzyłem o ziemię wojna trwała a ja byłem nieprzytomny. i...tyle tylko ciemność. czy chmury nie znają mojej przyszłości?

per Zane

znów stałem obok Pix

-tak naprawdę nie jesteśmy spokrewnieni-założyła włosy za ucho.-ale zawsze tak uważaliśmy. więc...kocham cię braciszku-uśmiechnęła się.a ja ją objąłem obok nas stanęła Talia z masą części w rękach.

-pomożecie?-zapytała a ja wziąłem od niej metal.położyła rękę na brzuchu ciążowym a drugą wytarła czoło.

-nie powinnaś nosić. połóż się-powiedziałem.

-ej jestem pełnoletnia wiem lepiej.-powiedziała i poszła dalej po chwili niosąc śrubokręt i kombinerki.-to co? do roboty?

-jasne-Pix złapała za kawałek metalu i zaczęła go spawać razem z Talią.

per Emma

razem z Lloydem trenowałam młodych mistrzów żywiołów. nagle podeszła do nas kobieta w moim wieku i facet starszy od Lloyda gdy skierowali wzrok na nas od razu ich rozpoznałam

-Cole Nova!-pisnęłam zachwycona.-co wy tu robicie?!

-To Madi. mistrzyni Ziemi. 

-prawie mistrzyni.-zaśmiał się czarnowłosy.-ale może nauczylibyście jej czegoś?

-jeżeli ona tego chce...

-to ty jesteś zielonym Ninja? wnukiem Pierwszego mistrza?-zapytała 10 latka.

-tak mała.

-jestem Madi a nie mała.

-no tak. Madi....

per Lar. 

razem z siostrą wychodzimy z bogatego domu a inne dzieci z mojej ulicy są ubrane w kolorowe ciuszki.

-cieszę się że-nie usłyszałem reszty-ale szkoda mi Kaia...i biednej Lulu.

-ej braciszku?-powiedział dużo starsza siostra.

-co?

-idzie ta twoja-zaśmiała się

-ona nie jest moja.-spojrzałem m na dziewczynę jej Jasna cera i ciemne włosy idealnie się komponowały.

-cześć Lar.

-hej Andi...

per Skaylor

siedzę w pokoju i patrzę na widoki za oknem. ninjago odbudowane,ja żywa. przyszłość szykuje się całkiem ładne. nagle do pokoju wpada Kai.

-palio się

-tym razem mnie nie nabierzesz.-zaśmialiśmy się 

-fajnie że razem tu mieszkamy. ale Emma jest czasami zazdrosna.

-nie dziwię jej się jestem całkiem ładna. ale te dzieiaki twojej siostry są słodkie.

-moje będą łądniejsze.

-miło że zaadoptowali tego chłopca.

-tak. ale wiesz to chyba Jay miał takie coś. wiesz był adoptowany.

-dobrze zrobił...

Nova//Lego NinjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz