Porwana przez siedmiu chłopaków || BTS||

^^^17^^^

Ja- miło was poznać

T- nam ciebie też - powiedział i pocałował mnie w rękę a Jungkook już go porzerał wzrokiem

B- dobrze to my żegnamy drogą Panią śpieszy nam się pa chłopcy

BTS- pa - poszegnali się i poszli moiom zdaniem za dużo sobie pozwalali jak na pierwsze spotkanie ale sie starałam być miła

JM- a im co sie stało że nagle tacy mili?

JH- a jak myślisz co mogło im sie stać bardzo ciekawe

Ja- Jimin chodzi o to ze ja tu jestem i jestem dziewczynÄ…

JM- aaaa pewnie jak jest przy nich dziewczyna to stajÄ… siÄ™ mili

Ja- brawo Jimin zasługujesz na nagrodę

JM- a dostanÄ™?

Ja- tak, kupiÄ™ Ci loda

JM- to chodzmy

Ja- a Ty tak możesz wychodzić?

JM- spytam sie menadżera pewnie nam pozwoli

Ja- dobra ale ja z tym typem nie chcem mieć nic wspólnego to jest tylko mój "szef" z pracy

JM- dobra to ja sie idę spytać Ty poczekaj przed wejściem

Ja- dobrze - powiedziałam i poszłam z Jimin'em. On poszedł do biura a ja poszłam przed wejście tam spotkałam tych chłopaków

B- i znowu siÄ™ widzimy, gdzie idzesz?

Ja- nie twój zasrany interes

B- a tobie co się stało?

Ja- starałam sie być miła dla was przy chłopakach ale teraz ich nie ma więc nie będzie mi przeskadzać jak zabije pięć osób

T- czy Ty nam groźisz?

Ja- tak, i pa bo Jimin idzie a i jeszcze jedno ta rozmowa ma zostać między naszą szóstą - powiedziałm i uśmiechnęła sie do nich

JM- to co idziemy?

Ja- pewnie chodź - odpowiedziałam i wyszliśmy z budynku

30 minut później

Właśnie wracamy do wytwórni i jemy lody

JM- czemu sie nie odzywasz do Jungkook'a myślisz że nie zauważyłem?

Ja- i tak nie zrozumiesz

JM- no powiedz i tak wszystko za niedługo wyjdzie najaw

Ja- zresztą to prawda za nie długo i tak się skspną

Ja- Jimin chodzi o to że Jungkook bez mojej zgody powiedział każdemu z wytwórni ze jesteśmy parą

JM- i o to siÄ™ wkurzasz?

Ja- tak to chyba jasne bo ja o niczym nie wiedziałam - powiedziałam wkurzonym głosem

JM- już nie wkurzaj się

Ja- dobra chodź już - powiedziałam i poszliśmy dalej. Jak byliśmy w wytwórni spotkaliśmy od chłopaków menadzera już w środku mi sie gotowała

M- witam was

JM- cześć

Ja- nie odzywał się do mnie jesteś tylko mojom "szefem" w pracy

M- lepiej bądź miła dla mnie

Ja- bo?

M- zobaczysz jak będziesz wredna dla mnie