RM- słuchajcie wiem w jakim szpitalu jest Jungkook

Ja- możemy tam pojechać?

RM- pewnie ubierajcię buty - powiedział i wszyscy poszliśmy do przedpokoju i ubraliśmy buty. Jak byliśmy na miejscu podeszliśmy do rejestracji

(Se- sekretarka)

Se- dzień dobry do kogo państwo?

Ja- my do Jeon Jungkook

Se- kim jesteście dla Jungkooka

Ja- ja jestem jego dziewczyną a to są najbliższi przyjaciele

Se- dobrze to już wołam lekarza i on wam wszystko powie - powiedziała a do nas podszedł lekarz
(L-lekarz)

L- dzień dobry wy pewnie do Jungkooka

Ja- tak my do niego mógł by pan nam powiedzieć co z nim jest?

L- jego stan jest bardzo poważny - jak to usłyszałam przytuliłam się mocno do V i zaczęłam płakać ale dalej słuchałam lekarza

L- potrociło go auto i w każdej chwili może przestać oddychać teraz jest przytomny więc może panienkę bym zaprosił do niego pierwszy a was zaraz zawołał dobrze?

J- dobrze poczekamy - powiedział a ja się odklejiłam od V i poszłam za lekarzem bardzo się cieszyłam że zobacze mojego kochanego królika ale dalej płakał z powadu ze może przestać oddychać

L- proszę to tutaj - powiedział pokazując na róże białe drzwi weszłam przez nie i zobaczyłam kooka zaczęłam jeszcze bardziej płakać i podeszłam szybciej do chłopaka i od razu przytuliłam go a on odzajeminł uścisk. Po chwili usiadłam na krzesełku

Ja- nie wież jak sie o Ciebie martwiła

JK- a ja za Tobą tęskniłem a i nie płacz bo makijaż Ci się rozmaszę, wiem coś o tym

Ja- Jungkook kocham Cię

JK- ja Ciebie też, a Chłopacy też są tutaj?

Ja- tak są ale lekarz powiedział że jak narazie ja mam wejść

JK- lekarzu mogłeś byś zaprosić V na chwilę?

L- dobrze już idę - powiedział i poszedł a ja się przytuliłam do chłopaka. Jak przszedł V to zaczęła się rozmowa

JK- V słuchaj kiedy mnie nie będzie masz się ją opiekować przytulać ją jak będzie tego potrzebować, a jak nie będzie chciała jeść to wciskaj jej do buzi albo rób samolocika jej to zje

Ja- ja tu jestem

JK- a i jeszcze jedno chodz z nią często na lody i na gofry

V- dobra niech Ci będzie

Ja- Jungkook ale Ty masz szybko wrucić bo nie wiem jak długo wytrzymam bez Ciebie

JK- ok zawojaj resztę V bo się będą nie cierpliwić

V- ok już idę

Ja- to może ja też już wyjdę żeby oni mieli miejsce to pa pa jak wyjdą to przyjdę jeszcze raz z Tobą pogadać - powiedziałam i chłopak dał mi szybkiego całusa w usta a ja wyszłam z sali. Po godzinie chłopcy nareścię wyszli

RM- to co wracamy do domu

Ja- ja jeszcze chwilę tu zostanę

J- to masz tu mój telefon i zadzwoń do któregoś z nas ze mam przyjechać

Ja- dobrze pa

Wszyscy- pa - powiedzieli i poszli a ją weszłam jeszcze do Jungkooka

Ja- chłopcy pozwoliło mi jeszcze zostać na chwilę

JK- to dobrze teraz możemy pogadać - powiedział i zaczęliśmy rozmowę. Jest godzina 2:00

JK- Ty leć do domu bo chłopcy będą sie martwić ja idę spać

Ja- dobrze dobranoc

JK- dobranoc - powiedzial a ja wyszłam usiadłam na korytarzu przed salą i zaczęłam płakać oczywiscie nikt już nie chodził po szpitalu bo jest 2:00 nie dzwoniłam do chłopaków bo chciałam tu posiedzieć jak najdłużej jak już wiedziałam że Jungkook zasnął to dalej siedział i vzekałam chyba na zbawienie. O godzinie 5:00 uznałam że czas wracać do domu bo nie ma na co czekać. Zadzwoniłam do V on był zaskoczony ze dopiero teraz dzwonię. 10 minut później Jin przyjechał a ją wsiadłam do auta i praktycznie już spałam ale obudził mnie głos Jina

J- Jungkook dopiero teraz poszedł spać?

Ja- nie, poszedl 3 godziny temu spać ale chciałam przy nim siedzieć jak najdłużej bo przecież z jest to mój kochany skarb

J- to miłe że tak bardzo się o niego martwisz że możesz przy nim siedzieć całą noc bez zmruszenia oka

Ja- on pewnie by też tak robił gdybym była na jego miejscu

J- chodziasz młody ma na kogo liczyć w razie potrzeby

Ja- a co na was nie mógł liczyć?

J- tak nie zabrdzo bo wiesz praca czasami wzywa

Ja- ok możemy już przestać o tym mówić zmęczona jestem ale pewnie i tak oka nie zmruszę - powiedziałam i dojechaliśmy na miejsce wszyscy spali pożłam do siebie do pokoju po piżamę a potem skierowałam się do lazienki zmyć makijaż. Gdy to już zrobiłam pożłam do pokoju Jungkooka i położyłam tam się spać ale czemu nie ma następnego dnia aaa już wiem nie zasnę do rana przez stres. Jak robiło sie już jasno wstałam łóżka i pożłam do kuchni zrobić kawę na dole był juz J-hope

Ja- co Ty tu robisz o tej godzinie?

JH- to ja Cię powinienem spytać o to samo

Ja- zostaw mnie wogule oka nie zmruszyłam

JH- zrobić Ci kawę?

Ja- chętnie - powiedziałam i usiadłam na kanapie

Ja- brak mi Kooka

JH- nie przejmuj się wruci zanim się obejrzysz - powiedział a ja zaczęłam płakać

JH- ej ale nie płacz

Ja- chcem do niego jechać

JH- to obu dz Jina i jedzcie

Ja- dobrze - powiedziałam i poszłam do pokoju chłopaka

Ja- Jin obudz się

J- o co znowu chodzi Juleka?

Ja- chcem jechać do Jungkooka

J- dziewczyno jest.....6:18 widziałaś go godzine temu

Ja- sama sobie pujdę.

Porwana przez siedmiu chłopaków || BTS||Where stories live. Discover now