25

913 42 15
                                    

- Teho? To dość nietypowe imię - zauważyłam. 
- Oznacza potęgę i w tym wypadku pasuje do niej idealnie.
- Chwila, nie żyje od dwustu lat? Jakim cudem, więc zabiła Khalidę?- Remus zmarszczył brwi, zadając właściwe pytanie.
Albus położył przed nami wolumin.-  Prawdopodobnie zdołała się odrodzić.
- I teraz zemściła się na królowej, która ją zabiła - dokończyłam.- ale czego chce ode mnie? Nie znam jej.
- Chciałbym wiedzieć Bianco. Na razie jedyne co możemy zrobić to czekać. - mężczyzna opadł na krzesło.- Odpocznijcie i przeczytajcie to.
Nieufnie spojrzałam na książkę, nie chciałam wiedzieć więcej o tej kobiecie niż to konieczne ale mogło mi to pomóc. Wsunęłam przedmiot pod pachę.
- Dziękujemy dyrektorze, dobranoc - opuściliśmy gabinet nieusatysfakcjonowani. 
- Co o tym myślisz?- spytałam, zerkając na chłopaka. Minęła chwila za nim odpowiedział.
- Myślę, że ta historia ma sens, aczkolwiek nadal nie rozumiem czego ta kobieta chce od ciebie.
- Może jak przeczytamy to się dowiemy- mruknęłam, unosząc do góry księgę.
- Może, ale najpierw coś zjemy, bo inaczej umrę z głodu - uśmiechnęłam się do chłopaka, wyrażając jednocześnie niemą zgodę. 
W pokoju na kanapie siedział Regulus, patrzył na płonące drewno oddychając spokojnie. Skinęłam głową na Remus'a, pocałował mnie w policzek i oddalił się do dormitorium.
- Hej Reg - szepnęłam, siadając obok brata. 
- Hej - odszeptał słabo. Jego skóra miała niezdrowy, blady odcień. - dowiedziałaś się czegoś?
Przysunęłam się bliżej i pokazałam mu nowe odkrycie. 
- Historia Magii?- zadrwił spoglądając na mnie.
- Rozdział trzynasty - podsunęłam. Chłopak przekartkował tom i w końcu zatrzymał rękę na odpowiedniej kartce.- Teho? Przecież nie żyję od wielu lat.
- Wiem, ale Dumbledor myśli, że mogła się odrodzić.
-  A czemu chce cię dopaść?- wzruszyłam ramionami i pochyliłam się nad egzemplarzem.
- Właśnie tego spróbujemy się dowiedzieć.

" Teho to jedna z najpotężniejszych czarownic, żyjących w XVII w. Według historii jej rodzice byli potężnymi magami. Urodziła się ze smykałką do magii. Wszyscy z zachwytem obserwowali jak uzdrawia zwierzęta oraz rośliny. Jednak pewnego dnia wszystko się zmieniło. Stało się to za sprawą zabójstwa jej rodziców. Zrozpaczona dziewczyna przywołała mrok, a on zabił w niej całe dobro, pozostawiając zimną pustkę. Teho zemściła się na tych którzy pozbawili życia jej bliskich, jednak żądzę krwi nie łatwo powstrzymać. Wkrótce Teho znowu zabiła. Przez następne lata zabijała, jednocześnie budując imperium strachu, krwi i nienawiści. Rozwijała swoje umiejętności. Demony stały się jej sługami. Była niezwyciężona. 
Pewnego dnia do jej pałacu przybyła czarownica. Chciała przyłączyć się do Teho. Kobieta od razu wyczuła jej moc i zgodziła się. Przez miesiące, uczyła  dziewczynę tego co sama potrafiła. Traktowała ją jak córkę, a potem ona ją zdradziła. Zaatakowała pod osłoną nocy, zabijając wiedźmę. Imperium upadło, a demony wróciły tam skąd przyszły. Młodą wiedźmę ogłoszoną królową, stała się strażnikiem światów, a Teho została zapomniana."

- To głupie - mruknęłam zamykając księgę.- nadal nie wiem, czego ta wiedźma ode mnie chcę.
- Przynajmniej znamy jej historię. Myślisz, że ta uczennica to Khalida?
- Jestem tego pewna - potarłam głowę w zamyśleniu.- nie wiem co robić.
- Ja też nie - przyznał Regulus. - nie mamy punktu zaczepienia. Możemy tylko czekać na rozwój wydarzeń.
- Prześpij się, mamy za sobą ciężki dzień - mruknęłam, przeczesując włosy brata.- dobranoc.
- Dobranoc - wstał i wolnym krokiem opuścił pokój. Odetchnęłam cicho opierając głowę o poduszki. Khalida została zabita przez odrodzoną Teho. Czarownica dokonała zemsty, czego więc chciała ode mnie. Nie byłam potężna, moje umiejętności było na wysokim poziemie ale na pewno nie przewyższały dyrektora. Czemu więc to ja miałam być jakimkolwiek zagrożeniem?

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 16, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Bianca Black i HuncwociWhere stories live. Discover now