Prolog

1.8K 27 5
                                    

Nazywam się Victoria White. Jeśli chodzi o mnie to mam 17 lat. Moje włosy są popielate, czasami widać prześwity fioletowego. Od zawsze chciałam mieć takie włosy. Rodzicom się to zbytnio nie spodobało, ale cóż. Mam szare oczy, jasną cerę. Nie miałam nigdy problemów z figurą, zresztą spojrzenia chłopaków na szkolnym korytarzu tylko potwierdzają to, że z moją figurą jest wszystko ok.

Pomimo tego nie mam zbyt wielu znajomych, mam wrażenie, że niektórzy interesują się mną tylko i wyłącznie z powodu sytuacji materialnej. Moi rodzice prowadzą największą korporację w Nowym Jorku. Szczerze nie lubię swojego dotychczasowego życia. Mieszkanie w ogromnym domu z pomocą domową, którą widzę częściej od moich rodziców, nie jest mi na rękę. Wolałabym mieszkać w normalnym, małym domku z mamą, która robiłaby codziennie rano śniadanie i z ojcem, którego widziałabym siedzącego na kanapie zapatrzonego w aktualnie lecący w telewizji mecz. Niestety. Nie można mieć wszystkiego.

Moi rodzice ciągle zajęci są pracą. Często wyjeżdżają w delegacje. Nigdy nie przeszkadzało im to że zostawałam w domu. Byłam wtedy z pomocą domową, ale w ostatnim czasie nasza zaufana gosposia się zwolniła, a rodzice oczywiście nie mieli czasu, aby zatrudnić nową. W dodatku od czasu ostatnich kradzieży stwierdzili, że nie pozwolą zostać mi samej w domu na prawie dwa miesiące. Jakby to był wielki problem. Zapytali się więc państwu Smith (rodzinie, która ma wspólne interesy z moimi rodzicami, często jadamy razem kolacje) czy nie byłoby to problemem, gdybym została u nich. Oczywiście się zgodzili, bo jakby inaczej. Muszą się podlizać. Gdyby nie poparcie moich rodziców sami nie zaszli by tak daleko. To bardzo przyjemni i mili ludzie, jednak nie mieli pojęcia o interesach. Wszystko było by okey, mogłabym tam zostać gdyby nie jeden fakt.

Ich syn. Nienawidziłam go od pierwszego spotkania. Zresztą on raczej też za mną nie przepada. Takie mam wrażenie. Co do samego Harrego, jest on wysokim szatynem o cudownie hipnotyzujących zielonych oczach. W dolnej wardze ma kolczyk. Co do tatuaży widziałam tylko te na prawej ręce, trudno ich nie zauważyć. Pokrywają praktycznie całą rękę. Mógłby mi się nawet spodobać, gdyby nie to, że jest strasznym dupkiem [...]

Właśnie podjeżdżam wraz z ojcem, który łaskawie zgodził się mnie podwieźć, pod dom państwa Smith. Niechętnie wysiadam z samochodu, tata wyciąga walizkę z bagażnika i mi ją podaje. Żegnam się z nim krótkim przytulasem i życzę udanej delegacji. Odjeżdża. Jeszcze chwilę patrzę na odjeżdżające auto po czym wzdycham i podchodzę do drzwi. Powoli wciskam dzwonek. Po chwili drzwi się uchylają, a w nich staje Harry z obojętnym wyrazem twarzy. No to się zaczyna...

---

Cześć! To moja pierwsza w życiu książka. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu. Rozdziały będą się pojawiały w zależności od moich możliwości i zainteresowania.
Buziaczki 😘

Tu I Teraz ( Zakończona ✔️)Donde viven las historias. Descúbrelo ahora