zajęcia dodatkowe

13.5K 1.1K 331
                                    

•

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Tak bardzo nie chciał iść dzisiaj do szkoły, zwłaszcza, że musiał zjawić się dziś na zajęciach dodatkowych u pana Jeona i jego jakże nudnej lekcji fizyki. Ubrał na swoje ciało szlafrok i wyszedł dyskretnie na palcach do pokoju obok. Złapał za paletę z cieniami swojej starszej siostry, spoglądając na kosmetyk z grymasem niezadowolenia. Jego siostra miała dwadzieścia trzy lata i już dawno wyprowadziła się do innego domu, do swojego chłopaka, z którym chciała wiązać przyszłość. Zostawiła kilka swoich rzeczy, po które co jakiś czas wracała bądź specjalnie omijała, aby użyć, kiedy przyjeżdżała na jakiś czas do rodziców i tam pomieszkiwała.

Zupełnie nie rozumiał, jak można malować się tak bardzo napigmentowanymi cieniami z dodatkiem brokatu. Nie sądził, że można mieć w kosmetyczce aż tyle kosmetyków i to na dodatek każdy do innego zastosowania oraz na inne części twarzy.

Wiedział co to cień, maskara, podkład i puder, ale reszta? Dlaczego kształtem były identyczne, a jednak były inne?

Był mężczyzną, lecz nie mógł zaprzeczyć, że od czasu do czasu lubił podkreślić oko delikatnym, brązowym i przede wszystkim jasnym cieniem bądź nałożyć punktowo podkład na jakieś drobne wypryski. Odrzucił przedmiot na bok, starając się odnaleźć w jej kosmetykach ten odpowiedni, a mianowicie paletę z odcieniami tęczy, pozbawionej jakiegokolwiek brokatu, czy innych niepotrzebnych, jak w jego mniemaniu, dodatków, które jedynie szpeciły niż upiększały. A przynajmniej on tak myślał.

Otworzył ją delikatnie, aby nie obudzić siostry, która spała jak zbita swym głębokim snem. Nie mogła się zorientować, że podkrada jej rzeczy, gdyż akcja udobruchania matki zakończyłaby się niepowodzeniem i awanturą z rana, nie wspominając już o zarzutach malowania się na co dzień i to jeszcze przed wyjściem do szkoły. Pędzelkiem, którym przejechał po sypkim malowidle nabrał odrobinkę czerwonego cienia, aby zacząć z precyzją nakładać go pod oczy i wokół powiek, by choć w małym stopniu stworzyć odzwierciedlenie choroby. Opuszkiem palca wskazującego roztarł  kosmetyk, żeby wyglądał on bardziej realistycznie oraz by nie rzucał się w aż tak bardzo w oczy. Na skórę twarzy nałożył biały puder, pozostawiając rzeczy na biurku. Równie cicho jak wszedł, tak i wyszedł z pokoju dziewczyny, która przekręciła się na drugi bok, mrucząc coś cicho pod nosem, wciąż trwając w krainie Moferusza.

Wrócił do pokoju, zaszywając się od razu pod kołdrą. Oczywiście nie obeszło się bez udawanego wymuszania kaszlu, co sprawiło, że poczuł kłucie w gardle.

Nie mógł podkoloryzować swojego planu, gdyż nie miał możliwości swobodnego poruszania się po domu. Jego matka w każdym momencie mogła go nakryć na szwędaniu się po pokojach, a wtedy musiałby zakończyć swój niezawodny plan pozostania w domu.
Chciał upozorować stan podgorączkowy, lecz nie miał nigdzie nic gorącego, czym mógłby podwyższyć stopnie widniejące na termometrze, a niestety jego temperatura była w normie, jako że miał trzydzieści sześć stopni.

Incorrect 》✦ Taekook Where stories live. Discover now