podpucha

6.5K 595 307
                                    

Jest tutaj ktoś, kto tęsknił

К сожалению, это изображение не соответствует нашим правилам. Чтобы продолжить публикацию, пожалуйста, удалите изображение или загрузите другое.

Jest tutaj ktoś, kto tęsknił...? Mam nadzieję, że czekaliście na rozdział i że mogłam was nim choć trochę uszczęśliwić.

//

Wieczór był naprawdę chłodny, a on spoglądał w okno, na którym osadziły się krople deszczu, który zerwał się tak niespodziewanie. Przez głowę blondwłosego przeszła pewna myśl, że niebo podziela jego przygnębiony nastrój, wypłakując za niego łzy pod postacią cieczy, łzy, które kręciły się w jego oczach, lecz zawzięcie starał się nie pozwolić im na ujście. Nie chciał myśleć w ten negatywny sposób. Wolał działać, zacząć robić coś więcej, żeby w pewnym momencie w pobliskiej przyszłości, nie uświadomić sobie, że jest już za późno.

Nagle jego komórka zawibrowała, a on pośpiesznie chwycił za nią, żeby przeczytać wiadomość. Tak jak mógł się spodziewać, osoba, która postanowiła do niego napisać, nie była nikim innym jak Jeonem, który bardzo ubolewał nad tym, że jego kochanie zamartwia się, a on nie ma możliwości bycia obok niego i wsparcia, kiedy ten tak potrzebuje go.

" Nie martw się. Będzie dobrze. Ja nie będę miał problemów, wciąż zostanę przy swojej posadzie nauczyciela, a ty dokończysz edukację w tej szkole i napiszesz maturę, tak...? "

" Bo chyba wciąż masz takie plany, mój pilny uczniu? A może jednak będziesz chciał wykazać się chęcią zdawania fizyki na rozszerzeniu? (; " - starał się jakoś go rozluźnić, rozweselić, aby nie zamartwiał się na zapas. Oczywiście, on też obawiał się, gdyż sam nie spodziewał się tego, co ma w zanadrzu Song, co chce zrobić i jakie ma plany, żeby tylko jak najbardziej pogrążyć go oraz zaszkodzić.

Kim czytając to, zaśmiał się cichutko pod nosem, nie mogąc uwierzyć, że ten był w stanie nawet w tej sytuacji pomyśleć o czymś tak niedorzecznym, zabawnym.

" Nigdy bym nie łapał się za coś tak beznadziejnego jak fizyka, kochanie. Jest to naprawdę nudny przedmiot, ale dziękuję ci, bo rozbawiłeś mnie tym " - odpisał po chwili, zaciskając dłonie na obudowie telefonu. Jungkook przeczytał wiadomość, po czym uniósł lekko kąciki warg, mając nadzieję, że faktycznie było tak jak napisał i choć na chwilę go rozbawił. Zdawał sobie sprawę, że przychodzi mu to z trudnością, ale postanowił próbować dalej, żeby tylko wywołać chociaż drobny uśmiech na jego twarzy. Postanowił, iż dokona tego, choćby zapłacił za to dużą sumę, zrobi to.

" Jeśli się udało, wyślij mi zdjęcie swojego uśmiechu " - napisał tajemniczo, na co ten zmarszczył nieco brwi, zupełnie nie rozumiejąc, o co może mu chodzić.

Piętnaście minut później usłyszał dzwonek do drzwi, przez co zmuszony został do powstania z miejsca oraz udania się do przedpokoju. Niechętnie złapał za klamkę, otwierając drzwi, jednakże nikogo za nimi nie ujrzał. Miał już zamykać je, gdy jego wzrok przykuł duży bukiet róż, który owinięty był ozdobnym papierem, który fascynująco połyskiwał srebrnym brokatem. Jego źrenice rozszerzyły się widocznie w wyrazie dużego zaskoczenia, a twarz przyozdobił szeroki uśmiech, który niespodziewanie na nią wtargnął. Przed chwilę myślał nad tym, od kogo był owy podarunek pachnących kwiatów, lecz zaraz połączył fakty, uświadamiając sobie, że za tą niespodzianką stał fizyk.

Incorrect 》✦ Taekook Место, где живут истории. Откройте их для себя