Perspektywa Luise
Wróciłam do domu jak zawsze z Camilą, Nicolą, Maxem, Kitą i Olivierem. Rozstaliśmy się znowu na skrzyżowaniu. Wszystko było już rutyną. ,,Środa to już piątek, tylko dwa dni wcześniej"- pomyślałam przekraczając bramę.
Przeszłam przez podwórko. Gdy miałam nacisnąć klamkę, coś wskoczyło pazurami na drzwi z drugiej strony. Delikatnie je uchyliłam. Na korytarzu stał pies. Wyglądał tak:
Był mega uroczy. Od razu zaczął skakać po moich nogach i radośnie szczekać.
- Widzę, że już odkryłaś swój prezent?- Zapytała mama.
- A więc jest mój?
- Oczywiście- potwierdziła rodzicielka, a ja rzuciłam się jej na szyję.
- Dziękuję!- Odparłam.
- To jak go nazwiesz?
- Carmel- wzruszyłam ramionami. Było to moje pierwsze skojarzenie, gdy go zobaczyłam.
- Ok, tylko pamiętaj, żeby go wyprowadzać. A w pokoju masz karmę.
Pokiwałam głową, po czym udałam się na górę.
Szczeniak próbował iść za mną po schodach, jednak co parę stopni zsuwał się z powrotem na dół, zapierając się łapkami. Przyglądałam się mu z rozbawieniem, a następnie wzięłam na ręce, zaniosłam do pokoju i położyłam na podłodze. Sama na wskoczyłam na łóżko. Gdy Carmel to zobaczył od razu podbiegł i podparł się łapkami o materac.
- No dobrze...- Stwierdziłam.
Posadziłam pieska na łóżko. Rozłożył na nim swoje małe ciałko i ziewnął. Następnie zamknął oczka.
- Ej, ej tylko się nie przyzwyczajaj- dodałam z uśmiechem na twarzy.
Podeszłam do biurka gdzie były dwa opakowania karmy. Wsypałam jej trochę do miseczki. Carmel bacznie nastawił uszy. Gdy poczuł zapach swojego obiadu, momentalnie zeskoczył z łóżka i zaczął go jeśćTakim oto sposobem odzyskałam mój mebel. Postanowiłam sprawdzić Instagrama. Gdy włączyłam telefon zobaczyłam wiadomość od tajemniczego chłopaka.
Nieznajomy: Idziesz na imprezę w piątek do swojego Maxa?
Ja: Co? On nie jest mój xDD
Nieznajomy: Uffff!!! Bo się bałem, że z nim chodzisz.
Upss... Wyrwało się.
Ja: Mniejsza z tym
Ja: Będę na jego osiemnastce, a ty?
Nieznajomy: Możliwe... 😌😏
Ja: Super! Wreszcie cię poznam 😂😀
Nieznajomy: Raczej nie, ale będę cię miał na oku 😉
Miło w sumie, że się troszczy.
Ja: Nie będziesz mógł mnie ciągle kontrolować 😉
Nieznajomy: A to niby dlaczego?
Ja: Bo nocuję
Nieznajomy: CO?! BĘDZIESZ Z NIM SPAŁA?!!
Ja: Spokojnie, będę spała w oddzielnym łóżku, z Camilą w pokoju
Nieznajomy: Uff... Nie strasz!
Ja: Będę! 😝😘
YOU ARE READING
Ten jedyny
Teen FictionCo się stanie, gdy podczas gry w butelkę, nowi znajomi każą ci pocałować Maxa- największe ciacho szkoły? Do czego doprowadzi rewalizacja zazdrosnej koleżanki? Czy dziewczyna przeżyje?