26. Lekka amnezja

9.6K 1K 129
                                    

Otworzyłam powoli oczy i rozejrzałam się dookoła. Byłam w moim pokoju, leżałam we własnym łóżku, zawinięta w kołdrę i śliniłam właśnie moją ulubioną poduszkę, do której zresztą byłam przytulona. Szumiało mi w głowie, zupełnie jakby ktoś przyłożył mi w nią czymś twardym, zresztą całe moje ciało było na tyle bezwładne, że nie mogłam przewrócić się na drugi bok. W końcu z wielkim wysiłkiem spróbowałam się podnieść i po kilku nieudanych próbach wreszcie stanęłam na własnych nogach, chwiejąc się przy każdym kroku.

Weszłam do łazienki i machinalnie spojrzałam na wiszące nad umywalką lustro, po czym jęknęłam z przerażeniem. Moje włosy były w zupełnym nieładzie: pojedyncze kosmyki przyklejone miałam do twarzy, reszta włosów natomiast była spleciona w byle jaki kucyk z tyłu głowy. Po moim wczorajszym makijażu zostały jedynie ślady w postaci dwóch czarnych plam dookoła i pod oczami oraz smug pomadki wychodzących poza kontur ust.

Zmarszczyłam brwi, usilnie próbując sobie przypomnieć, w którym momencie doprowadziłam się do takiego stanu, ale niestety z marnym skutkiem. Nie przypominałam sobie też momentu, w którym sukienkę zmieniłam na dużą męską koszulkę, w której zazwyczaj spałam i po chwili zastanowienia doszłam do wniosku, że tak właściwie to NIE PRZYPOMINAŁAM SOBIE NICZEGO.

Wczorajszy wieczór stanowił dla mnie zagadkę i za każdym razem, gdy próbowałam myśleć, co właściwie się wydarzyło, miałam przed oczami ogromną pustkę i to napawało mnie przerażeniem. Jak mogłam nie pamiętać własnych urodzin?!

„Skup się!" pouczyłam się w myślach i zamknęłam oczy, wierząc, że to pomoże mi w wysileniu swojego umysłu. Dekorowałam dom z Romiem. Olivia była jak zawsze nieznośną nastolatką, której zależało jedynie na swoim wyglądzie, a co za tym idzie, w ogóle nie pomogła w przygotowaniach. Później przyszli znajomi mojej siostry i przynieśli ze sobą alkohol, a jedna z jej głupich koleżanek śmiała się ze mnie i sugerowała, że Parker lubił mnie tylko na pokaz. Pamiętałam, że strasznie mnie to zdenerwowało, ale nic jej na to nie odpowiedziałam. Później pojawił się Parker, wyglądając oczywiście jak młody Bóg, jak zawsze robiąc zamieszanie. W głowie widziałam moment, w którym podarował mi złoty wisiorek w prezencie. Odruchowo dotknęłam szyi, a gdy moja ręka musnęła malutkie serduszko, odetchnęłam z ulgą – to, że tam był oznaczało, że moje wspomnienia były prawdziwe. A później poprosił mnie do tańca, a ja stchórzyłam, po czym zaczęłam pić, żeby się przełamać. I tyle z tego wszystkiego pamiętałam.

Złapałam się za głowę i westchnęłam, przeklinając w myślach własną głupotę. Miałam tylko nadzieję, że Romio powstrzymał mnie, zanim zrobiłam jakieś głupstwo.

Skorzystałam z toalety i na szybko zmyłam makijaż, a właściwie to, co po nim zostało. Wyrzucając zużyte waciki do kosza zauważyłam w nim potłuczone szkło i róże, które dostałam poprzedniego dnia. Zmarszczyłam brwi i doszłam do wniosku, że musiałam dodać to do listy rzeczy, które należało wyjaśnić. Wyszłam z łazienki i narzuciłam na siebie szorty, a następnie opuściłam pokój. Już na schodach słyszałam dźwięk odkurzacza, co było przynajmniej dziwne – raczej wątpiłam, żeby to Olivia sprzątała po wczorajszej imprezie, szczególnie, że ona również nie stroniła od alkoholu.

Nie ma co, byłyśmy siebie warte.

Schodząc po schodach przygotowywałam się mentalnie na rozmowę z mamą, wierząc, że to ona ogarniała bałagan, który bez wątpienia był w salonie, cały czas po cichu licząc, że jednak się tego spodziewała i nie miała zamiaru robić mi pogadanki. Jednak gdy znalazłam się na parterze, moim oczom ukazał się Romio, który odkurzał właśnie salon i Parker, który zbierał porozrzucane wszędzie czerwone kubeczki.

Before I GoWhere stories live. Discover now