9

4.2K 280 147
                                    

- Armyyy! - Krzyknął Jungkook z wielkim uśmiechem, a Jimin zaśmiał się, odchylając się na krześle do tyłu. 

- Przyszliśmy tu do Was, ponieważ się za wami bardzo stęskniliśmy. I mamy nadzieję, że wy za nami też. Dawno nas tutaj nie było.

- Zgadza się. W dodatku nikt nie umili wam wieczoru tak dobrze, jak nasz duet - dodał Jeon, a Jimin uśmiechnął się znacząco. - Tak naprawdę chciałem przyjść do Was wczoraj, ale Jiminnie hyung zaproponował, żebyśmy zrobili tę transmisję dziś razem.

- A Jungkookie jest grzeczny i słucha swojego hyunga.

Jeon spojrzał na niego z uśmiechem w ekranie telefonu i przygryzł dolną wargę.

  ✴  

- Razem z członkami robimy dla Was coś super, więc wyczekujcie tego - powiedział Jimin, gdy dwadzieścia minut później nadal prowadzili live'a .

- Tak naprawdę to niedawno wróciliśmy do domu i przyszliśmy do was od razu, gdy się wykąpaliśmy.

- Tak, nie chcieliśmy być przy was cali spoceni - zaśmiał się Jungkook.

- Racja, poza tym nie wytrzymałbym dziś z tak spoconym Jungkookiem - mruknął Park, drocząc się.

- Ale tylko dziś? - Uśmiechnął się.

- Zależy od sytuacji.

- Oh, mówisz? - Zapytał, wciąż utrzymując z nim kontakt wzrokowy. 

- Tak, w niektórych momentach to wręcz uwielbiam - odparł.

Jungkook otworzył usta, żeby dalej pociągnąć tą rozmowę, ale przerwał mu dźwięk powiadomienia w jego telefonie.

- Oh, to Seokjin hyung. Seokjin hyung do mnie napisał - powiedział i odczytał wiadomość, po czym ze śmiechem pokazał treść blondynowi.

- Ah ten hyung - zaśmiał się, kręcąc głową. - Która to już godzina? Dwudziesta trzecia? 

- Jutro środa, a wy macie szkołę. Czas spać.

- Tak, następnym razem przyjdziemy do Was wcześniej, a teraz dobranoc.

- Dobranoc Armyyyy! - Uśmiechnął się Jungkook, a Jimin przerwał transmisję.

- Dostanie nam się - zaśmiał się starszy, a brunet wzruszył ramionami i cmoknął jego usta.

  ✴  

- Wy naprawdę jesteście aż tak głupi i nieodpowiedzialni? - Zapytał zezłoszczony Jin, gdy chłopcy wyszli do reszty chłopaków, którzy odpoczywali w salonie.

- O co ci chodzi, hyung? - Prychnął Jimin.

- O co mi chodzi? Oh, tak w niektórych momentach to uwielbiam, tak uwielbiam jak jesteś spocony, oh Jungkook pieprz mnie - powiedział teatralnie najstarszy, naśladując Parka, który zgromił go wzrokiem.

- Przecież fani wiedzą, że my tylko żartujemy - mruknął Jungkook.

- Tak? Wiedzą? To wejdźcie sobie na twittera - mruknął Namjoon. - Miałem zamiar powiedzieć, że nie chciałbym być jutro w waszej skórze, ale zapomniałem, że to ja jestem liderem i dostanie mi się za to tak samo jak wam - burknął zdenerwowany.

Jeon wzruszył ramionami i opadł na kanapę obok Hoseoka, po czym wziął do ręki jego telefon i zaczął przeglądać portal.

- O boże, Jikook jest prawdziwy, od zawsze to wiedziałam. Tak, tak, tak, oni są bardziej real niż cokolwiek innego - zaczął czytać i pokręcił głową. - Zaraz im się to znudzi. Przecież to tylko takie pisanie.

- Mało mnie to obchodzi, Jungkook. Zachowaliście się jak idioci. Szykujcie się na jutrzejszą rozmowę z CEO, bo na pewno tego nie odpuści - mruknął Namjoon i opuścił salon, a w jego ślady poszedł także Jin.

- No chłopaki, nie popisaliście się - dopowiedział ze spokojem Yoongi, po czym dopił resztę swojej wody.

  ✴  

- A ty? Co o tym sądzisz? - Zapytał Hoseok, podczas odpoczynku w przerwie na nagrania, a Min spojrzał na niego ze zdziwieniem.

- O czym? 

- No o Jungkooku i Jiminie - wyjaśnił i usiadł wygodniej na krześle, przeżuwając kurczaka.

- Sam nie wiem, co mam o tym sądzić. Spodziewałem się tego, przecież oni są tacy nieuważni. Ale jestem zły, że przez ich nieuwagę dostanie się też Namjoonoiwi - odparł, a Jung przytaknął.

- Nie rozmawiali jeszcze?

- PD-nim jest dziś poza miastem, ale podobno pisał do Namjoona, że muszą pogadać. Nie trzeba się długo zastanawiać o czym - wzruszył ramionami.

- Aish, te dzieciaki.

- No naprawdę, są niepoważni - pokręcił głową i wstał, po czym ucałował czubek głowy Hoseoka i zniknął w tłumie ludzi ze staffu.




Something | j.jk+p.jmWhere stories live. Discover now