- Armyyy! - Krzyknął Jungkook z wielkim uśmiechem, a Jimin zaśmiał się, odchylając się na krześle do tyłu.
- Przyszliśmy tu do Was, ponieważ się za wami bardzo stęskniliśmy. I mamy nadzieję, że wy za nami też. Dawno nas tutaj nie było.
- Zgadza się. W dodatku nikt nie umili wam wieczoru tak dobrze, jak nasz duet - dodał Jeon, a Jimin uśmiechnął się znacząco. - Tak naprawdę chciałem przyjść do Was wczoraj, ale Jiminnie hyung zaproponował, żebyśmy zrobili tę transmisję dziś razem.
- A Jungkookie jest grzeczny i słucha swojego hyunga.
Jeon spojrzał na niego z uśmiechem w ekranie telefonu i przygryzł dolną wargę.
✴
- Razem z członkami robimy dla Was coś super, więc wyczekujcie tego - powiedział Jimin, gdy dwadzieścia minut później nadal prowadzili live'a .
- Tak naprawdę to niedawno wróciliśmy do domu i przyszliśmy do was od razu, gdy się wykąpaliśmy.
- Tak, nie chcieliśmy być przy was cali spoceni - zaśmiał się Jungkook.
- Racja, poza tym nie wytrzymałbym dziś z tak spoconym Jungkookiem - mruknął Park, drocząc się.
- Ale tylko dziś? - Uśmiechnął się.
- Zależy od sytuacji.
- Oh, mówisz? - Zapytał, wciąż utrzymując z nim kontakt wzrokowy.
- Tak, w niektórych momentach to wręcz uwielbiam - odparł.
Jungkook otworzył usta, żeby dalej pociągnąć tą rozmowę, ale przerwał mu dźwięk powiadomienia w jego telefonie.
- Oh, to Seokjin hyung. Seokjin hyung do mnie napisał - powiedział i odczytał wiadomość, po czym ze śmiechem pokazał treść blondynowi.
- Ah ten hyung - zaśmiał się, kręcąc głową. - Która to już godzina? Dwudziesta trzecia?
- Jutro środa, a wy macie szkołę. Czas spać.
- Tak, następnym razem przyjdziemy do Was wcześniej, a teraz dobranoc.
- Dobranoc Armyyyy! - Uśmiechnął się Jungkook, a Jimin przerwał transmisję.
- Dostanie nam się - zaśmiał się starszy, a brunet wzruszył ramionami i cmoknął jego usta.
✴
- Wy naprawdę jesteście aż tak głupi i nieodpowiedzialni? - Zapytał zezłoszczony Jin, gdy chłopcy wyszli do reszty chłopaków, którzy odpoczywali w salonie.
- O co ci chodzi, hyung? - Prychnął Jimin.
- O co mi chodzi? Oh, tak w niektórych momentach to uwielbiam, tak uwielbiam jak jesteś spocony, oh Jungkook pieprz mnie - powiedział teatralnie najstarszy, naśladując Parka, który zgromił go wzrokiem.
- Przecież fani wiedzą, że my tylko żartujemy - mruknął Jungkook.
- Tak? Wiedzą? To wejdźcie sobie na twittera - mruknął Namjoon. - Miałem zamiar powiedzieć, że nie chciałbym być jutro w waszej skórze, ale zapomniałem, że to ja jestem liderem i dostanie mi się za to tak samo jak wam - burknął zdenerwowany.
Jeon wzruszył ramionami i opadł na kanapę obok Hoseoka, po czym wziął do ręki jego telefon i zaczął przeglądać portal.
- O boże, Jikook jest prawdziwy, od zawsze to wiedziałam. Tak, tak, tak, oni są bardziej real niż cokolwiek innego - zaczął czytać i pokręcił głową. - Zaraz im się to znudzi. Przecież to tylko takie pisanie.
- Mało mnie to obchodzi, Jungkook. Zachowaliście się jak idioci. Szykujcie się na jutrzejszą rozmowę z CEO, bo na pewno tego nie odpuści - mruknął Namjoon i opuścił salon, a w jego ślady poszedł także Jin.
- No chłopaki, nie popisaliście się - dopowiedział ze spokojem Yoongi, po czym dopił resztę swojej wody.
✴
- A ty? Co o tym sądzisz? - Zapytał Hoseok, podczas odpoczynku w przerwie na nagrania, a Min spojrzał na niego ze zdziwieniem.
- O czym?
- No o Jungkooku i Jiminie - wyjaśnił i usiadł wygodniej na krześle, przeżuwając kurczaka.
- Sam nie wiem, co mam o tym sądzić. Spodziewałem się tego, przecież oni są tacy nieuważni. Ale jestem zły, że przez ich nieuwagę dostanie się też Namjoonoiwi - odparł, a Jung przytaknął.
- Nie rozmawiali jeszcze?
- PD-nim jest dziś poza miastem, ale podobno pisał do Namjoona, że muszą pogadać. Nie trzeba się długo zastanawiać o czym - wzruszył ramionami.
- Aish, te dzieciaki.
- No naprawdę, są niepoważni - pokręcił głową i wstał, po czym ucałował czubek głowy Hoseoka i zniknął w tłumie ludzi ze staffu.
YOU ARE READING
Something | j.jk+p.jm
Fanfictionzakończone ✔ Gdzie Jungkook zabiera Jimina na wycieczkę do Japonii. fluff, smut, minimalnie angst. top!jk pobocznie Sope.