2. hiehie

1.2K 69 80
                                    

Amira POV

Ja nie wierzę... niedość, że [T.I] jest niedoszłym samobójcą, to jeszcze wygraża czterem starszym od niej dziewczynom, a potem gapi się w nieokreślony punkt w lesie ignorując to, co mówię... martwię się o nią. Wiem, że najmniejszy błąd w jej życiu może mieć fatalne skutki. Czuję, że niedługo właśnie taki błąd się pojawi (hehe doprawdy???- dop. Autorki)... Próbowałam z nią rozmawiać, ale daremnie. Myślami była gdzieś daleko, jedyne na czym się skupiała, to pilnowanie Naomi. Poproszę małą, żeby z nią pogadała.

[T.I] POV

Tak, wiem że Amira się o mnie martwi. Ale to jest silniejsze od mojej woli. Myślami ciągle odpływam do momentu, gdy ujrzałam owe dziwne zjawisko, te kolorowe oczy... Słyszałam, że coś mówiła, ale nie skupiałam się na tym. Jej słowa ulotniły się z mojego mózgu tak szybko, jak się pojawiły. Nie wiem, co z tym zrobić, jak zaspokoić mą niepokonany ciekawość...

☆das is tajm skip☆

Nwm ile domów już obłowiłyśmy z cukierków. Wciąż ukradkiem spoglądałam w stronę lasu...

Jest...


Te oczy, te charakterystyczne glitche... zapatrzyłam się w to coś, co z kolei przyglądało się mnie...

Nie mogę...

Nie wytrzymam dłużej...

Muszę zaspokoić głód ciekawości...

Zdecydowałam.

Ponownie wykorzystując nieuwagę moich towarzyszek, dyskretnie odłączyłam się od nich.
























Tak...

























Uda się...



















Zdecydowałam.
Poszłam w stronę lasu.

👉💪

Wiem że trochę mogę przynudzać... ale obiecałam rozdziały ze wszystkiego... awięc jest.

Eee... hurra???

Too... 🖑pa

+229 słów+

Now, click delete (Error x Reader) |ZAKOŃCZONA|Where stories live. Discover now