20. Nie czekaj na mnie dłużej

9.4K 1K 1K
                                    

Kto za tym tęsknił?

///

Nie czekaj na mnie dłużej

Temat... po prostu ich temat przeciągnął się trochę dłużej niż Taehyung obiecywał i jeden dzień zmienił się w dwa, potem trzy, a teraz kończył się już piąty, jednak on wciąż nie potrafił zebrać się do podjęcia decyzji.

Wiedział też, że źle zrobili zwlekając ze szczerą rozmową, bo teraz żaden nie potrafił znowu jej rozpocząć i po prostu się bali. A naprawdę chciałby już doprowadzić to do końca, bo sprawa ich relacji męczyła go codzienne. Zwłaszcza kiedy nie mógł porozmawiać z Jeonggukiem bez zawstydzania się i uciekania wzrokiem.

A on dużo z nim rozmawiał. Zawsze potrafił o coś się zaczepić. Często chodziło o kocura, który narobił Taehyungowi na dywan w salonie i o późniejszej awanturze wiedźmy, która szukała swojego pupila i wbiła im do mieszkania, kiedy Jeongguk był akurat w samych bokserkach, ale znajdowały się też normalne tematy i żarty, i co dziwne Taehyung też starał się to wszystko podtrzymywać.

Okazało się, że pocałunek Jeongguka, który trochę namieszał mu w głowie wcale nie sprawił, że chciał się od niego izolować. Co więcej, on chciał przy nim być. Jego obecność naprawdę była pomocna, (mimo częstego rozsiewania zarazków w postaci kaszlu) i chociaż kilka razy przyłapał się na niekontrolowanym podnieceniu, to zawsze jakoś sobie radził, więc nie musiał go za nic przeklinać i obwiniać.

No i przez tych kilka dni nie mógł powstrzymać się przed zwykłym patrzeniem na niego. Jeongguk był cudowny. Uderzało go to za każdym razem, gdy nie mógł oderwać od niego wzroku. Nigdy nie widział, żeby przesiadywał godzinami przed lustrem, a jednak to jak potrafił ułożyć sobie włosy kilkoma ruchami dłoni było niesamowite.

Codziennie ubierał się w obcisłe dżinsy i zwykle kolorowe koszulki. Tak jak mówił - nieco bardziej elegancko niż dresy, ale i tak wyglądał przyzwoicie i naprawdę dobrze. Pasował mu taki styl. Taehyung czasami zastanawiał się jak by wyglądał we wspomnianym garniturze. To musiał być świetny widok.

Oczywiście najważniejsza była osobowość. To dzięki temu, że Jeongguk był wesołym i najsympatyczniejszym mężczyzną, jakiego spotkał, postanowił go zatrzymać. Jeżeli byłby chujem albo totalnym debilem czy podrywaczem, to na pewno skończyłby z nim wtedy pod blokiem, przy policji. Nie wiedział, że to ciekawość czym jeszcze może go zaskoczyć mu na to nie pozwoliła. A późniejszy podryw i małe zawstydzenie Jeongguka zdecydowanie było warte czekania.

Bo kto użerałby się z dupkiem? Nikt. Jeongguk musiał być miły, aby Taehyung go zaakceptował, nawet w tak absurdalnym celu.

I Jeongguk był właśnie taki. Ha Joon również rozkochał go w sobie dzięki prawieniu komplementów i ciepłemu głosowi. Ale Jeongguk miał w sobie coś, co przebijało każdą łagodność z jaką się do tej pory spotkał. Kiedy zajrzał mu w oczy widział człowieka, który pomoże w trudności obcym ludziom, który powie zwykłe "dzień dobry" nie tylko dlatego, że wypada, a dlatego, że naprawdę tego życzy. Człowieka, który gotowy był dostać w ryj ukrywając go za sobą i wciągnął go na dziewiąte piętro, mimo że sam ledwo szedł.

Taehyung nigdy nie wierzył w ideały. Ale chyba właśnie znalazł swój.

Ale przecież miał już Ha Joona.

Sex Addiction || taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz