Część 39 - Jestem obłędnie szczęśliwa

1.8K 49 19
                                    

Natalia w tym czasie weszła cichutko do pokoju Różyczki, gdzie Aneta siedziała już na małym tapczanie przykrytym biało- czarnym kocem.

- Śpi? - zapytała blondynka. 

Aneta pokiwała głową.- Nic się nie martw, jak już zaśnie to nic jej nie obudzi. Lepiej opowiadaj jak było, choć na początku powinnam zapytać jak się czujesz? Twój telefon ze szpitala parę dni temu ogromnie mnie zmartwił - stwierdziła z troską szatynka. 

 Natalia usiadła koło przyjaciółki.- Czuję się świetnie, przed wyjazdem nie było najlepiej, zresztą wiesz nieregularny skurcz, ale przeszłam szczegółowe badania i dziecko ma się dobrze, a leki rozkurczowe pomogły. 

 Aneta przytuliła koleżankę. - Cieszę się, a wiecie już czy to chłopiec, czy dziewczynka?- zapytała.

Blondynka pokiwała przecząco głową. - Checemy mieć z Kubą niespodziankę, dlatego do porodu nie będziemy wiedzieli - odpowiedziała. 

Aneta się uśmiechnęła i pokiwała porozumiewawczo głową. - W takim razie opowiadaj jak było w Paryżu- dodała z ekcytacją w głosie, która momentalnie udzieliła się Natalii.

- Nie uwierzysz nawet jaki Kuba jest romantyczny, oświadczył się podczas zachodu słońca pod wieża Eiffla, uklęknął na kolano i w ogóle wyglądał przeuroczo. Te jego cudowne brozowe oczy i ten jego powalający uśmiech. Nie mogłam się nie zgodzić - oznajmiła ze szczerym uśmiechem blondynka.

 - Widzisz, a nie mówiłam, że wszystko się ułoży - stwierdziła Aneta.

- Nawet nie wiesz jaka jestem obłędnie szczęśliwa. Kuba to jest ten jeden jedyny i żałuję, że tak długo mi zajęło dojście do tego wniosku i że traktowałam go jak wroga kiedy byłam z Żarskim - stwierdziła Natalia z marazmem w głosie.

- Hej Natalka, ale na szczęście udało Ci się to zrozumieć w miarę szybko i teraz jesteście razem i to jest najważniejsze - oznajmiła Aneta z uśmiechem.

Natalia się uśmiechnęła w stronę przyjaciółki.- Masz rację - odpowiedziała.

- Dobra, to pokaż pierścionek - rzuciła Aneta. Natalia wystawiła prawą dłoń w stronę koleżanki.

- Nie no śliczny - serio, Kuba nie tylko jest romantykiem, ale ma również gust - stwierdziła kobieta i puściła oczko do przyjaciółki. Natalia tylko przytaknęła, przyznając koleżance rację.

- Anetka, teraz zmienię na chwilkę temat, bo mamy dla was prezenty. Takie drobiazgi, fajne body dla Różyczki, a dla was breloczki na klucze. Mam je w torbie, którą zostawiłam przy drzwiach - oznajmiła blondynka.

- Nie trzeba było, dziękujemy bardzo - odpowiedziała Aneta i przytuliła Natalię. - No dobra, ja Cię tu trzymam, a tam w salonie wszyscy się dobrze bawią. Chodź, zjesz coś - dodała szatynka podnosząc się z kanapy. Natalia również się podniosła i obie opuściły pokój dziecinny, zamykając po cichu drzwi.

******

Przepraszam, że dzisiaj krócej i mam nadzieję, że nie przynudziłam tym rozdziałem. 😔 Dziękuję wszystkim czytającym, za to że jesteście. 💜😘

Natalia i Kuba - życie na krawędzi [ZAKOŃCZONA - W trakcie korekty]Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt