Jungkook
-Taehyung, gdzie idziesz?
-Nie ważne.
-Powiesz mi chociaż co się stało?
Taehyung odwrócił się w moją stronę, a jego oku pojawiła się mała, pojedyncza łza.
-Nic nie mów, po prostu zostań tutaj. - rzekłem.
-Jungkook, ale ja na prawdę chcę iść, później ci wytłumaczę, ok?
-Nie możesz iść w takim stanie.
-Nie zabronisz mi. - wyszedł z z sypialni.
It goes down, down, babe... dlaczego akurat teraz ta piosenka mi się przypomniała?
Poradnik jak być Kookiem: 1. Być zjebanym, 2. Być bardziej zjebanym, 3. Stracić swoją miłość.
Z tych wszystkich emocji położyłem się na łóżku, wtuliłem się w poduszkę i zacząłem płakać. Koniec końców chwyciłem po swój telefon i wybrałem numer TT, Taehyunga oczywiście. Miałem nadzieję na to, że odbierze, ale zamiast jego głosu usłyszałem komunikat: "Poczta głosowa, po sygnale nagraj wiadomość.".
Wyszedłem z domu i rozejrzałem się wokoło. Oprócz kilku domków letniskowych i jednego sklepiku nic tu nie było. ani śladu bo Taehyungu.
Załamany wróciłem do domu ze łzami w oczach.
==+++==
OH YEAH, udało mi się w końcu coś napisać. Być może zrobię jakiś maratonik dzisiaj :3
YOU ARE READING
✔ nope » taekook
FanfictionTaehyung jest na wakacjach ze swoim znajomym, Jungkookiem. elementy: fluff, komedia, romans, top!th, bottom!jk