Rozdział 4 "Ty głupia kobieto!"

169 19 4
                                    

Następnego dnia miałam wolne od pracy. Był zimny, styczniowy dzień. Piątek. Wstałam o dziesiątej rano z ogromnym bólem głowy. Zanim się ubrałam zdążyłam wypić pół butelki wody gazowanej. Miałam kaca. I bynajmniej nie chodziło tylko o ilość wypitego alkoholu. Moje złe samopoczucie miało związek z uprawieniem seksu z Kubą. Wyrzuty sumienia nie dawały mi spokoju przez cały poranek. Najchętniej wcale nie wychodziłabym z łóżka, a najlepiej by było, jakbym mogła o tym zapomnieć.
Około dwunastej zadzwoniła Marta z informacją, że wpadnie do mnie po pracy. Na samą myśl o przesłuchaniu z jej strony poczułam zażenowanie. Wiedziałam, że ona nie odpuści, dopóki nie opowiem jej jak było na imprezie.
Siedząc na niepościelonym łóżku, wzięłam do ręki telefon i weszłam na Instagrama. Na widok zdjęcia z Kubą, zrobiło mi się niedobrze. "Brawo, Anka. Zachowałaś się jak głupia nastolatka." Przez chwilę zastanawiałam się czy nie usunąć tej fotki, jednak, gdy dostrzegłam, że ilość lajków zbliżyła się do pięciuset, postanowiłam ją jednak zostawić. Najgorsze było czytanie komentarzy w stylu "Ładna z was para." albo "Fajnie razem wyglądacie". Schowałam twarz w dłonie.

–No pięknie. – powiedziałam cicho. Miałam dziesięć wiadomości prywatnych. "Aż się boje tego czytać." – pomyślałam. Kliknęłam na listę rozmów i moje oczy od razu dostrzegły ikonę profilu Alvaro. Napisał do mnie. Nerwowo przełknęłam ślinę. Czułam, jak serce mi przyspiesza, a po ciele przechodzi fala niepokoju. "Widzę, że masz nowego chłopaka. Życzę szczęścia." Z zaskoczenia rozchyliłam usta. To dziwne, ale poczułam satysfakcję, że udało mi się go zranić. Niestety sekundę później uświadomiłam sobie co mną kierowało, gdy dodawałam to zdjęcie. To była zazdrość o Sofię, dziewczynę, której nie znałam i nawet nie mogłam być pewna, czy oni są parą. Miałam mętlik w głowie. Biłam się z myślami. Odpisać mu, czy nie? Zranił mnie, wiedział, że bacznie śledzę jego Instagrama. Musiał wiedzieć, a mimo to dodał zdjęcie z Sofią. Im dłużej analizowałam tą sytuację, tym większą złość czułam. Byłam wściekła na los, że tak to wszystkie poukładał, ale przede wszystkim byłam wściekła na Alvaro za to, że dopiero, gdy dodałam zdjęcie z innym facetem, zainteresował się mną. "Wzięłam przykład z Ciebie." Przez chwilę zastanawiałam się, czy wysłać do niego tą wiadomość. "Rozpętasz burzę!" – podpowiadał mi rozum. Wzięłam głęboki oddech i kliknęłam "wyślij". Przełknęłam ślinę. "Niech się dzieje co chce." - pomyślałam.
Żeby zająć czymś myśli postanowiłam pooglądać telewizor. Niestety nawet wrzeszcząca Magda Gessler nie była w stanie odciągnąć mojej uwagi od Kuby oraz wiadomości od Alvaro. "W co ja się pakuję?" - pomyślałam. Zamiast usunąć to cholerne zdjęcie z Instagrama i zaakceptować związek Solera, jak przystało na dorosłego człowieka, ja bawiłam się we wzbudzanie zazdrości. Z drugiej strony szlak mnie trafiał, jak tylko pomyślałam, że facet, którego kocham, całuje i przytula inną dziewczynę. Byłam wściekle zazdrosna, w dodatku wyrzuty sumienia nie dawały mi ani chwili oddechu. Moja psychika coraz trudniej znosiła rozstanie z Alvi'm. Czułam się fatalnie, w dodatku czekało mnie spotkanie z moim osobistym szpiegiem, czyli Martą.

–Anka, a Ty znowu leżysz? – zapytała przyjaciółka z pretensją w głosie. Dziewczyna Stała w drzwiach mojego mieszkania, była ubrana w granatową koszulę i czarne jeansy.

–Mam kaca. – powiedziałam stłumionym głosem i ruszyłam z powrotem w stronę niepościelonego łóżka. Marta weszła do kawalerki i zamknęła za sobą drzwi, po czym usiadła obok mnie. Owinęłam się kołdrą tak, że było mi widać jedynie głowę.

–Aż tak wczoraj poszalałaś?

–Nawet nie pytaj. – przyłożyłam dłoń do czoła i głęboko westchnęłam.

–Dużo wypiłaś? – zmarszczyłam brwi próbując przypomnieć sobie ilość wypitego alkoholu.

–Ze trzy piwa... – powiedziałam bez przekonania.

Zapomnij, jeśli kochasz. || Alvaro SolerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz