myg: kocham cię nadal, aniołku i wydaje mi się, że nawet bardziej niż ty kochałeś jeona.
myg: nadal nie wiem, czy to odwzajemniałeś. nie chciałeś rozmawiać o naszych relacjach po zerwaniu ze swoim chłopakiem.
myg: dlaczego?
myg: nawet, gdy powiedziałem ci tamtego wieczoru, że jesteś dla mnie najważniejszy, ty milczałeś.
myg: bolało.
myg: nadal boli, ale nie przejmuj się tym. to nic takiego.
myg: czasem ból jest dobry.
myg: tak jak ciemność, prawda?
myg: wtedy lepiej widzimy piękne gwiazdy.