myg: nadal nie palę
myg: nie mógłbym tego zrobić, bo mi zabroniłeś
myg: powiedziałeś, że więcej nie będziesz ze mną wracał, jeśli mam się zatruwać
myg: dla mnie papierosy nie były trucizną, a wyładowaniem emocji po ciężkim dniu
myg: nie robiłem tego przy tobie.
myg: teraz wiem, że to nie ja potrzebowałem wyładowywać emocje, ale ty
myg: było ci ciężko.
myg: wiedziałem, ale nie miałem co zrobić
myg: mogłem to naprawić
myg: przepraszam, że tego nie zrobiłem.
myg: jestem głupi, no nie?
myg: okropny.
myg: jestem tchórzem. jestem i byłem.
myg: ale ja naprawdę nie wiedziałem co on ci robi
myg: nie wiedziałem, że to takie poważne
myg: przepraszam, minnie.