5. Stranger

144 13 6
                                    

Andrew

-Skoro już się poznaliście, to razem z Shawnem oprowadzimy cię po domu oraz studiu, Elizabeth. - wyszedłem pierwszy. Na szczęście Shawn nie zapomniał o dobrych manierach i otworzył dziewczynie drzwi.
- Właśnie wyszliśmy z mojego gabinetu. Tutaj obok jest sala spotkań. - powiedziałem i spojrzałem znacząco na chłopaka, żeby coś powiedział, lecz on jedynie wydukał:
- Taakk... noo... to jest sala spotkań.... iiii... tu właśnie odbywają się spotkania. - westchnąłem na tak inteligentną odpowiedź i postanowiłem już sam kontynuować.
- Tu właśnie podejmowane są wszystkie decyzje na temat albumów i tras koncertowych. - powiedziałem i pokazałem jej dokładnie pomieszczenie, potem wyszliśmy na korytarz. Shawn i Eliza szli od siebie tak daleko jak tylko można. Właściwie to zachowywali się jak dzieci, które za nic nie chcą się dotknąć. Nawet unikali patrzenia na siebie. Wyglądało to śmiesznie, kiedy 19 - latek i... właściwie ile lat ma Eliza? W każdym razie było to naprawdę zabawne.
- Elizabeth, właściwie ile ty masz lat? - zapytałem. Na te słowa dziewczyna wzrok i lekko się zaczerwieniła.
- W grudniu kończę 18 - przyznała i natychmiast zaczęła się tłumaczyć.
- Ale ja naprawdę skończyłam te studia! Właśnie przez moją niepełnoletność nie mogłam znaleźć pracy! Proszę, niech mnie pan nie wyrzuca, bo...
- Spokojnie, spokojnie - przerwałem jej, bo wyglądała na bliską płaczu.
- Przecież już ci powiedziałem. Masz tę pracę, bo mimo wszystko jesteś najlepszą osobą na to stanowisko, aa i jeszcze jedno - mów mi po imieniu.
- Dziękuję - szepnęła Eliza i kontynuowaliśmy naszą milczącą podróż. Nagle do głowy przyszedł mi pewien pomysł... A co jakby zostawić ich samych? Udałem, że dzwoni mój telefon i właśnie go odbieram.
- Halo? - odezwałem się do głuchej słuchawki
- Ahh! Zupełnie zapomniałem! Tak, tak, zaraz tam będę. - kontynuowałem mój monolog.
- Niestety muszę już iść - powiedziałem i spojrzałem na nich przepraszająco.
- Shawn, oprowadź Elizabeth! - na te słowa chłopak spojrzał na mnie przerażony. Mrugnąłem do niego i uśmiechnąłem się do Elizy.
- Do zobaczenia! - pomachałem im i poszedłem w stronę gabinetu uśmiechając się pod nosem. Nie ma co, ale ich wplątałem...



Hejj!
Długo nas nie było ale o to jest kolejny rozdział! Mamy nadzieję, że się podoba! Kolejny także za 30 wyświetleń. Zostało tylko 6 dni do albumu!!!!!! 😁😀😀😀😍
Nie możemyyyy się doczekać!!!!
P.S. Kto jedzie na koncert? 😄
Plis komentujcie, bo nawet nie wiecie jak to motywuje do pisania!!!

Muzyka w tle:
Fly butterfly by Oh Jun Sung

My Medical Romance | S.M.Where stories live. Discover now