2. Nothing to hide

187 13 8
                                    

Andrew

Usłyszałem pukanie do drzwi. Naprawdę nie miałem ochoty na spotkania z wszystkimi dziennikarzami, prawnikami i innymi nudziarzami, ale co poradzić.


-Proszę. - drzwi otworzyły się i ku mojemu zaskoczeniu stanął w nich nie kto inny, jak Shawn. Nie dziwiłem się że go tutaj widzę, bo przychodził codziennie. Ale to pierwszy raz od początku naszej znajomości, gdy zapukał do drzwi! Właściwie było coś jeszcze. Zawsze wchodził z impetem otwierając drzwi, następnie siadał na najwygodniejszym fotelu i usta mu się nie zamykały! Dziś było inaczej. Chłopak nadal stał w drzwiach jakby wahając się czy wejść.


-Usiądź proszę. - powiedziałem wskazując na krzesło naprzeciwko mnie. Niepewnie podszedł, usiadł i zaczął się rozglądać po pomieszczeniu, jakby był tu pierwszy raz. Coś go gryzło. Odchrząknąłem głośno z nadzieją, że może zacznie mówić. Shawn spojrzał na mnie niepewnie.


- Eeeem... jaka ładna dziś pogoda, nie uważasz, Andrew?- moje brwi podjechały lekko ku górze. Cały dzień leje jak z cebra. Takiej pogody bynajmniej nie nazwałbym ładną.


-Chyba w tym aspekcie się z tobą nie zgodzę... - Shawn zaśmiał się nerwowo.


-A tak, tak, zapomniałem, przecież nie lubisz deszczu. No cóż, miejmy nadzieję, że wkrótce wzejdzie słońce i... - ' do czego on zmierza?' - zadałem sobie w myślach pytanie i przyglądałem mu się z osłupieniem, podczas gdy on kontynuował swój wywód o pogodzie.


-Shawn. - powiedziałem spokojnie, lecz on jakby mnie nie dosłyszał.


- A te fioletowe kwiatki które rosną na drzewach i ptaki je jedzą to je chyba lubisz najbardziej, nie? Nie mówiąc już o tych...


-Shawn!- przerwałem chłopakowi już bardziej stanowczo. Podziałało. Ucichł, wciąż patrząc na mnie.


- Chyba nie przyszedłeś tutaj rozmawiać o pogodzie, prawda? - Wbił oczy w ziemię i nerwowo zaczął skubać rękaw od bluzy.


-O co chodzi?- spytałem w końcu. Puścił bluzę i spojrzał na mnie. Długo mierzył mnie wzrokiem, jakby zastanawiając się, czy może mi zaufać.


-Ja... Andrew, ja... - jąkał się, po czym ponownie spojrzał w ziemię.


- Ja miałem napad lękowy. - powiedział cicho. Spojrzałem na niego uważnie, mając nadzieję, że żartuje, jednak niestety nie wyglądał jakby to robił. Westchnąłem ciężko. Szczerze mówiąc od początku jego kariery obawiałem się, że może dojść do czegoś takiego i ostatnio zauważyłem dość dziwne zachowania z jego strony, ale nie sądziłem, że to może być tak poważne.


- Jesteś pewien, że to to? - chłopak pokiwał głową. - Poszedłem do znajomej lekarki i potwierdziła moje obawy. - wbiłem wzrok w pustą kartkę przede mną. Martwiłem się o niego. Podczas tych zaledwie kilku lat współpracy Shawn stał się moim przyjacielem, więcej, można powiedzieć, że stał się dla mnie jak syn.


- Andrew... - uniosłem głowę i spojrzałem na niego. Nigdy nie widziałem w jego oczach takiego smutku.


- Tak?


- Ale...ale mogę kontynuować karierę, prawda? Ty wiesz jakie to dla mnie ważne i ja... ja nie chcę, ja nie mogę tego teraz porzucić! - prawie krzyknął Shawn. Tak. Wiedziałem jak kocha granie na gitarze, śpiewanie i komponowanie nowych piosenek. Ile radości mu to wszystko sprawia... ale przecież nie mogę go tak narażać! Napad mógł się zdarzyć w każdym momencie! Chyba, że...


- Jest jedno wyjście. - chłopak spojrzał na mnie z uwagą - możesz kontynuować karierę pod warunkiem, że zatrudnimy ci osobistego medyka, który będzie przy tobie cały czas.


- Jeżeli dzięki temu będę mógł dalej komponować utwory i występować, to oczywiście, zgadzam się. - powiedział i uśmiechnął się smutno. - Chyba muszę się zbierać. Dzięki za rozmowę i naprawdę jestem wdzięczny, że mnie zawsze wspierasz, szczególnie w tych najtrudniejszych momentach życia. To bardzo wiele dla mnie znaczy.


- Nie ma sprawy, Shawn. Uważaj na siebie!


Gdy tylko chłopak opuścił biuro zacząłem się zastanawiać, kto mógłby podjąć się tego zadania. W końcu ciężko jest znaleźć osobę, która będzie dostępna cały czas... Zacząłem przeglądać ogłoszenia ludzi, którzy poszukiwali pracy, jednak nie znalazłem nic odpowiedniego. Co robić? Co robić? Muszę przecież znaleźć jakiś sposób, żeby mu pomóc. Shawn tak bardzo na mnie polega. Zrezygnowany wtopiłem się głębiej w fotel i zamknąłem oczy. I wtedy do głowy przyszedł mi pewien pomysł. Tak, to może się udać...





Widzieliście już nowy teledysk Shawna do 'In my blood'? 😍 Co o nim sądzicie? My nie możemy już się doczekać 25 maja!!! 💙

Muzyka w tle:
Heart of courage from 'Two steps from hell'



My Medical Romance | S.M.Where stories live. Discover now